Listopad - wiersz
Nie nabrałam jeszcze rytmu dnia to coraz trudniejsze się staje staram się życie polubić cóż kiedy jesień w kość daje ja nie mogę żyć bez słońca niezbędna też jest mi zieleń będę tak nudzić bez końca chociaż ty bądź przyjacielem rano poślij mi życzenia takie zwykłe do spełnienia wieczorem ułóż mnie do snu niekoniecznie wśród fiołków i bzu abym mogła spokojnie zasnąć muszę emocje wyciszyć opowiedz mi ckliwą bajeczkę czy mogę na ciebie liczyć?