Moje koty - wiersz
Dlaczego koty ..... ? moje Ragdolle?
...hmmn .... spokój, ich równowaga, moc, miłość ....równowaga względna, względem powierzchni zakończonych. Przy obrotach ciał kocich brak podparcia rokuje upadkiem bynajmniej nie na cztery łapy. Spokój w oczach, ruchach i moim psyche kojonym mruczeniem i dotykiem ciepłej, palczastej, różowej poduszeczki. Radość z poranków witanych tak jak cud spotkania po apokalipsie i radość z nocy rozmruczanych opowieściami o miłości.
Zapach... piżma, zmysłowości, oszołamiający tym co może jeszcze się wydarzyć a nie jest teraz, tu a będzie, jest w planach, marzeniach .... kiedyś, wkrótce. Spojrzenie pełne mądrości, wiedzy o rzeczach tajemnych, niewidocznych, intuicyjnych ... z głębią rozedrganych emocji od niepewności po bezgraniczne oddanie i moc w delikatności i stałości...nieprzebrane pokłady miłości, prawie bezinteresownej takiej za muśnięcie futerka, machnięcie wędką, czy pstryk otwieranej puszeczki😉... miłości bezwarunkowej zaklepanej dotykiem łapki na policzku i asystą przy kąpieli w znienawidzonej wodzie.... dlaczego Ragdolle? Dla tego i dla tysiąca jeszcze innych powodów