Mowa? - wiersz
Przeplatanki, rymowanki,
z kawałków słów na nowo posklejane bańki,
zawiesimy je podczas całorocznych świąt, na nowo
nauczymy homo sapiens posługiwać się mową.
Wziął do ust pękniętą bańkę brzdąc - jąkała,
pocięty język, pełna krwi postawa nieśmiała,
Dobrzemówiący nie traktują go poważnie,
oplucie pękniętym słowem bywa zakaźne.
Pytasz jak jest ze mną?
Cisza gwiżdże w mojej głowie echem twoich łez.
Rób co chcesz, a nie mów o tym, by być szanowanym,
przestań gwizdać, błagam, na najświętsze rany!
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora