Recenzja książki: Biała Masajka

Recenzuje: ja-yoanna

Corinne Hoffman, właścicielka butiku z używanymi rzeczami, przyjeżdża wraz ze swoim przyjacielem Markiem do Kenii, gdzie zamierzają spędzić cudowne wakacje. Wsiadając do samolotu żadne z nich nawet nie przypuszcza, że ich drogi w jednej chwili się rozejdą, a życie Corinne zostanie odwrócone do góry nogami. Cała przygoda rozpoczyna się na promie płynącym do Mombasy, gdzie Corinne dostrzega w tłumie ludzi pięknego, ubranego w tradycyjny strój masajskiego wojownika, który przyciąga ją jak magnes, doprowadzając  niemal do emocjonalnej ekstazy. W jednej chwili dziewczyna podejmuje decyzję, że nie wraca do Europy, tylko zostaje ze "swoim Masajem". Wielkie, odurzające uczucie prowadzi Corinne do dzikiego buszu i skłania do zamieszkania w masajskiej wiosce u boku swego ukochanego wojownika Samburu-Lketingi, co wiąże się również z całkowitą zmianą stylu życia i zerwaniem z dotychczasowym sposobem myślenia.

Książka jest relacją z ponad czteroletniego życia w kenijskim buszu, gdzie "Biała Masajka" Corinne doświadczyła wielkiego szczęścia, ale i posmakowała goryczy porażki, bezsilności i rozczarowania. Niemal każdego dnia musiała zmagać się z afrykańską biurokracją posuniętą nierzadko do granic absurdu, dzikimi i niehumanitarnymi praktykami obyczajowo-religijnymi z obrzezaniem młodych dziewcząt na czele, a także z budowaniem trudnej małżeńskiej relacji ze swoim mężem. Początkowo wszystko było dla Corinne inne, dziwne, a codzienne zajęcia znacznie cięższe niż w jej rodzinnej Szwajcarii. Dzielnie jednak znosiła w imię miłości do Lketingi niewygody oraz brak wystarczającej ilości jedzenia i wody pitnej. Wiele też zrobiła dla lokalnej społeczności, której przedstawiciele widzieli w mzungu (biały) kogoś, kto jest w stanie ich nakarmić i sprawić, aby życie było lżejsze. Z czasem jednak problemy i nieporozumienia z mężem brały górę, a nasiliły się jeszcze bardziej po narodzeniu córki Napirai, co ostatecznie skłoniło Corinne do opuszczenia Kenii... na zawsze.

Czytając książkę, odnosi się wrażenie, że jest ona przestrogą. Historia Corrine i Lketingi pokazała, że w zderzeniu tak skrajnie różnych kultur, prezentujących odmienne spojrzenie na praktycznie wszystkie dziedziny życia, małżeństwo nie ma prawa bytu. Ani Corinne, ani Lketinga nie potrafili do końca wyzbyć się swojego tradycyjnego myślenia i całkowicie otworzyć na kulturę małżonka. Pomimo, że Corinne  radziła sobie z wieloma przeciwnościami to jednak Lketinga, zbyt mocno przywiązany do tradycji i obyczajowości Samburu, nie był w stanie zmienić swojego patrzenia na świat.
Tłem tej burzliwej miłości jest Afryka. Nie Afryka podziwiana przez pryzmat pięciogwiazdkowych hoteli i wycieczek na Safari, lecz Afryka dzika, tajemnicza i przede wszystkim - niebezpieczna, ale jednocześnie piękna, pociągająca oraz kusząca wachlarzem barw i zapachów. Dzięki autorce czytelnik ma szansę doświadczyć, przynajmniej w niewielkim stopniu, jej atmosfery i klimatu. Czytając opisy wschodów słońca ma się wrażenie, że stoi się tuż obok Corinne i widzi dokładnie to samo co ona, a zwyczaje, które słowem naszkicowała w książce, stają przed oczami jak żywe. Książka zatem jest bardzo realistyczna, nie pozbawiona humoru, ale i pełna dramatyzmu, wynikającego z nieumiejętności całkowitego wtopienia się w masajską kulturę i obyczajowość. To, co raziło Coranne z humanitarnego punktu widzenia, dla Lketingi i jego najbliższych było najzupełniej normalne, co więcej - nieprzestrzeganie surowych zasad prowadziło do śmieszności i wykluczenia społecznego. Nawet jednostki światłe i wykształcone, których przedstawicielem jest James - brat Lketingi, nie mają szans, aby porządek rzeczy, uznany w mentalności samburskiej za święty, zmienić lub przynajmniej ograniczyć. Bez wątpienia książka zainteresuje każdego, kto chociaż skrycie marzy o poznaniu Afryki i jej kultury, a świetna, lekka narracja sprawi, iż czytelnik poczuje się towarzyszem Corinne w jej czteroletnim zmaganiu z kenijską rzeczywistością.

Warto sięgnąć po „Białą Masajkę” oraz jej kontynuacje „Żegnaj Afryko” i „Moja afrykańska miłość”, aby poczuć prawdziwą Afrykę otoczoną aurą dzikości, tajemniczości, ale nade wszystko - piękna i majestatu.

Kup książkę Biała Masajka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Biała Masajka
Książka
Biała Masajka
Corinne Hofmann
Inne książki autora
Afryka, moja miłość
Corinne Hofmann0
Okładka ksiązki - Afryka, moja miłość

Kolejna opowieść Corinne Hofmann - "Białej Masajki" szwajcarskiego pochodzenia. Tym razem dotyczy pieszej wyprawy po namibijskiej krainie Koko oraz wizyty...

Moja afrykańska miłość. Biała Masajka wraca do Barsaloi
Corinne Hofmann0
Okładka ksiązki - Moja afrykańska miłość. Biała Masajka wraca do Barsaloi

Wielka miłość Szwajcarki i Masaja z Kenii dała im córkę oraz niezwykłe wspólne cztery lata, spędzone w buszu i opisane w "Białej Masajce". Po...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy