Kto się kryje pod określeniem antybohatera? Nie jest to bohater w rozumieniu herosa, którego będziemy podziwiać i którego winniśmy naśladować. Nie jest to również „czarny charakter", stojący na przeszkodzie bohaterowi, któremu kibicujemy. Antybohater to postać z pozoru nijaka, nie zwracająca na siebie szczególnej uwagi, może budzić raczej ambiwalentne uczucia. Nie jest to nowa kategoria, dobrze znana jest nie tylko w literaturoznawstwie, ale też w filmoznawstwie i medioznawstwie. Na gruncie polskim wciąż mało opracowana, pojawia się w publikacjach dotyczących kultury popularnej, np. To nas pociąga! O serialowych antybohaterach Bernadetty Darskiej, natomiast tematu antybohaterów literackich podjął się – przynajmniej do niedawna – tylko Michał Januszkiewicz. Książka Anny Zagórskiej ma na celu wypełnić tę lukę w polskim literaturoznawstwie, analizując niniejsze zagadnienie z perspektywy polskiej prozy najnowszej, w której antybohaterowie zaczęli pojawiać się częściej niż dotychczas, co w świetle sytuacji społecznej, jaka panowała w jeszcze niepoukładanych wskutek reform ustrojowych latach 90., nie powinno nikogo dziwić.
Po dość rozbudowanym, porządkującym pojęcia i typologie oraz dobrze wprowadzającym do tematu wstępie zasadnicza treść książki dzieli się na trzy części. Każda z nich jest poświęcona jednemu typowi antybohatera: antyheros, everyman i outsider. Do pierwszej grupy postaci przypisuje się błaznów, do których najbliżej jest niejednoznacznym kreacjom kapłanów. Outsiderzy to grupa dresiarzy, meneli i alkoholików, ale też homoseksualistów. Z kolei ostatni zespół antybohaterów składa się z każdego, nikogo i nijakiego. Charakter każdego typu postaci został zilustrowany licznymi przykładami z prozy najnowszej. Tu autorka nie ograniczała się do kilku popularniejszych powieści pasujących do tematu. Można wręcz odnieść wrażenie, że pisanie książki zostało poprzedzone nie tylko solidnym przeszukaniem rozmaitych opracowań tematu, ale też wnikliwym zapoznaniem z dorobkiem polskiej prozy po roku 1989. To pozwoliło autorce nie tylko na szerokie i różnorodne ujęcie problemu, ale również prowadzi odbiorcę do przypuszczenia, że to antybohaterowie tworzą w ostatnich latach literaturę polską.
Książka Zagórskiej to lektura przede wszystkim dla literaturoznawców i polonistów – jest dobrym źródłem, opracowującym – jak się okazuje, dość popularne – motywy literackie. To także świetna propozycja dla wszystkich miłośników dobrej literatury, gdyż monografia stanowi przy okazji kopalnię nowych inspiracji lekturowych.