Ok³adka ksi±¿ki - Inne anio³y patronujemy

Inne anio³y


Ocena: 5 (19 g³osów)

Szesnastoletnia córka ³owcy demonów w walce z istotami nie z tego ¶wiata we wspó³czesnym mie¶cie zamieszkanym przez ludzi i potwory Dru Anderson zawsze by³a inna. I sama. Bo jak mog³a mieæ przyjació³, nie wyjawiaj±c, ¿e jej codzienno¶æ to istoty ze ¶wiata mroku, które przenikaj± do ¶wiata ludzi, siej±c ¶mieræ. Nagle ¿ycie Dru zmienia przera¿aj±ca tragedia, wobec której na nic zdadz± siê jej umiejêtno¶ci ³owcy demonów. Bêdzie musia³a zaufaæ swej niezwyk³ej mocy, z której dot±d nie zdawa³a sobie sprawy. I dwóm tajemniczym ch³opakom uwiêzionym tak jak ona w koszmarnej pu³apce…

Informacje dodatkowe o Inne anio³y:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2010-06-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788324137060
Liczba stron: 304

wiêcej

POLECANA RECENZJA

Kup ksi±¿kê Inne anio³y

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z ksi±¿ki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej ksi±¿ki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz tak¿e

Inne anio³y - opinie o ksi±¿ce

Avatar u¿ytkownika - Lorelei
Lorelei
Przeczytane:2016-04-13, Ocena: 5, Przeczyta³am, Wyzwanie - fantastyka 2016,
Tym, co mo¿e zraziæ czytelnika do tej ksi±¿ki jest arogancja i wulgarno¶æ g³ównej bohaterki oraz jej podej¶cie do edukacji. Jest ona jednak odwa¿na i samodzielna, co niew±tpliwie stanowi zaletê. Klimat powie¶ci jest mroczny, ponury, wrêcz depresyjny. Akcja jest w³a¶ciwie pozbawiona celu, opiera siê na ci±g³ych starciach Dru i Gravesa z istotami z Prawdziwego ¦wiata. Autorka skupi³a siê wiêc na ukazaniu tego, jak wygl±da codzienno¶æ bohaterów w przerwach miêdzy walkami. Opisuje zatem przede wszystkim ból po otrzymanych ciosach i rozleg³o¶æ ran. Gdyby nie ró¿norodno¶æ z³ych stworów nieustannie atakuj±cych Dru, ca³a opowie¶æ by³aby wiêc niewiele warta. Mnie osobi¶cie najbardziej podoba³ siê pomys³ ze z³odziejem snów, sk³adaj±cym jaja w cia³ach ¶pi±cych ludzi, które s± nastêpnie rozrywane przez wykluwaj±ce siê "maleñstwa". Najbardziej przeszkadza³a mi w ksi±¿ce lakoniczno¶æ dialogów i sporadyczno¶æ ich wystêpowania. Przewa¿aj± bowiem rozmy¶lania g³ównej bohaterki.
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2015-03-03, Ocena: 2, Przeczyta³am, Mam,
Pomimo tego ¿e tematyka wampirów, wilko³aków, czarownic i tym podobnych stworów ju¿ lekko mi siê przejad³a, a jak¿e, to jednak musia³am znale¼æ ksi±¿kê ,,Inne anio³y" po¶ród stosu innych i j± kupiæ po okazyjnej cenie. Bo przecie¿ pieni±dze siê nie zmarnuj±, tak sobie wtedy pomy¶la³am... Dru Anderson zawsze by³a inna. I sama. Bo jak mog³a mieæ przyjació³, nie wyjawiaj±c, ¿e jej codzienno¶æ to istoty ze ¶wiata mroku, które przenikaj± do ¶wiata ludzi, siej±c ¶mieræ. Nagle ¿ycie Dru zmienia przera¿aj±ca tragedia, wobec której na nic zdadz± siê jej umiejêtno¶ci ³owcy demonów. Bêdzie musia³a zaufaæ swej niezwyk³ej mocy, z której dot±d nie zdawa³a sobie sprawy. I dwóm tajemniczym ch³opakom uwiêzionym tak jak ona w koszmarnej pu³apce. Ksi±¿ka jest bardzo przeciêtna, mogê nawet spróbowaæ pokusiæ siê o stwierdzenie, ¿e ,,Inne anio³y" s± nawet poni¿ej przeciêtnej. Chocia¿ jest to pozycja dla m³odzie¿y, zosta³a napisana tak prostym jêzykiem, co miejscami a¿ razi³o mnie po oczach. Jeszcze nigdy w ¿yciu nie spotka³am tak denerwuj±cej, i wrêcz g³upiej, g³ównej bohaterki. Zachowanie Dru by³o dla mnie mocno niezrozumia³e. Je¶li by³a ³owczyni± to podejmowanie decyzji w krytycznych sytuacjach powinno byæ dla niej drobnostk±, a tu widzê jedynie wahanie i brak jakiejkolwiek wiedzy, które ³owca, choæ m³ody, powinien posiadaæ. Ci±gle siê k³óci³a albo p³aka³a, jednoczesnie szukaj±c i prosz±c o pomoc. Co kilkana¶cie stron mia³am ochotê mocno potrzasn±æ Dru albo po prostu daæ jej z li¶cia, ¿aby w koñcu siê obudzi³a. Po zakoñczeniu ksi±zki zadawa³am sobie pytanie: ,,Jak ona w ogóle prze¿y³a"? Graves jest równie sztuczny co Dru. W ogóle do mnie nie przemówi³, podobnie jak Chritophe, w którym pok³ada³am najwiêksze marzenie - na marne. I choæ bohaterowie wypadaj± tragicznie, to z czystym sercem mogê stwierdziæ, ¿e jeszcze gorzej wypada sam akcja - chaotyczna, tempo jest wyj±tkowo nierówne. Raz co¶ siê dzieje, buduj±c napiêcie, by po stronie albo dwóch, wszystko ulecia³o, zupe³nie jakby kto¶ spuszcza³ powietrze z balona. Ale co mnie ca³kowicie zniechêci³o do ksi±zki to powtarzanie i powracanie co chwila nie tyle do tych samych sytuacji czy zdarzeñ (chocia¿ i to by³o), ale do tych samych zdañ, przepisywanych kropka w kropkê, i przypominani pewnych wydarzeñ, zupe³nie jakbym nie pamiêta³a tego, co czyta³am ledwie minuty temu. Ci±g³e wracanie do tego samego wydarzenia doprowadza³o mnie do szewskiej pasji. Jak dla mnie szkoda czasu na ,,Inne anio³y". Mo¿na go po¶wiêciæ na inn± pozycjê, która z pewno¶cia bardziej przypadnie nam do gustu. Nie polecam, odraczam wrêcz. Trzymaæ siê z daleka, kijem nie tykaæ. http://mojeksiazki-ola.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - byska1
byska1
Przeczytane:2014-06-24, Ocena: 6, Przeczyta³am, 26 ksi±¿ek - 2014 ,
Szesnastoletnia Dru, jest córk± ³owcy demonów. Sama ma dar wyczuwania i widzenia dziwnych zjawisk, których nawet jej ojciec nie widzi. Od k±t zmar³a jej matka, to przenosi siê co parê miesiêcy z ojcem z miasta do miasta, ci±gle zmienia szko³y, a ojciec ca³y czas tropi demony i dziwne potwory. Obecnie mieszka³a w Dakocie. Pewnego dnia ojciec Dru uda³ siê na akcje i córka na niego czeka³a prawie ca³± noc. Gdy rano siê obudzi³a ojca jeszcze nie by³o, co jeszcze mu siê nigdy nie zdarzy³o, ¿eby nie wróci³ na ca³± noc do domu. Postanowi³a ¿e bêdzie na niego czekaæ, najpierw siê wyk±pie, potem posprz±ta, a na koniec uzupe³ni apteczkê gdyby ojciec wróci³ ranny. Dru us³ysza³a stukanie w szybê, posz³a sprawdziæ co to. Za drzwiami sta³ zombie. Dziewczyna go rozpozna³a. To by³ jej ojciec. Przera¿ona uciek³a do salonu i tam wziê³a pistolet ojca, który by³ przyczepiony do fotela. Jak zombi do niej dotar³, zaczê³a do niego strzelaæ, mimo ¿e by³a potwornie przera¿ona. Zastrzeli³a go, a martwy zombie upad³ na ni±. Wali³a go w g³owê pistoletem, usi³uj±c wydostaæ siê z pod martwego cia³a. Gdy uda³o jej siê odczo³gaæ zaczê³a p³akaæ. Po tym zdarzeniu Dru posz³a do centrum handlowego, ¿eby nie przebywaæ w domu ze zw³okami zombie. tam podszed³ do niej znajomy ze szko³y i chcia³ koniecznie j± zagadaæ. Powiedzia³a mu ¿e nie mo¿e na noc wróciæ do domu, ale nie powiedzia³a dlaczego. Stwierdzi³ ¿e jej pomo¿e i zna miejsce gdzie mog³aby siê przespaæ za darmo. Kolega zaprowadzi³ j± na zaplecze centrum handlowego, ¿eby tam mog³a siê przespaæ. Dru spêdzi³a noc w kryjówce Gravesa, kolegi ze szko³y, gdy rano siê obudzi³a jego ju¿ nie by³o, zostawi³ kartkê, ze poszed³ do szko³y. Po jakim¶ czasie wróci³ i przyniós³ jej jedzenie. Dziewczyna nastêpnej nocy spacerowa³a po zamkniêtym centrum handlowym, gdy nagle us³ysza³a ³oskot i brzêk t³uczonego szk³a. Po chwili us³ysza³a równie¿ chrzêst i dono¶ne wycie, które ¶widrowa³o uszy.W³o¿y³a rêkê do kieszeni i wyjê³a z niej ukryty tam pistolet, unios³a go i odbezpieczy³a. Wtedy pojawi³o siê co¶ w jej polu widzenia. By³o wielko¶ci kuca, mia³o dziwnie szklist± sier¶æ i wygl±da³o jak ogromny pies. Us³ysza³a d¼wiêk, jak by kto¶ przysun± zapa³kê do nieszczelnego przewodu gazowego. Dym unosi³ siê nad barkami stwora. Chwilê pó¼niej zwierz stan±³ w p³omieniach. Stwór p³on±. Dru wyda³a st³umiony okrzyk, p³on±cy pies j± us³ysza³. Zerwa³a siê na równe nogi i rzuci³a siê do ucieczki. Uciekaj±c wskoczy³a do fontanny znajduj±cej siê w centrum handlowym. P³on±cy stwór zawy³ wpadaj±c do wody, ¿ar przenikn±³ wodê, parz±c j±. W co¶ uderzy³a, powietrze wysz³o z Dru w dzikim krzyku, a potem us³ysza³a natrêtny elektroniczny d¼wiêk. Stwór zsun±³ siê i wyl±dowa³ w wodzie, w górê strzeli³y k³êby pary, woda wrza³a. Dziewczyna wgramoli³a siê na kamienny gzyms, nogi jej siê trzês³y. Instalacja przeciwpo¿arowa zadzia³a³a i wewn±trz centrum pada³ deszcz. P³on±cy stwór le¿a³ w fontannie, wstrz±sany drgawkami. Po drugiej stronie fontanny sta³ Graves, otulony par±. Wpatrywa³ siê w Dru z rozchylonymi ustami i szeroko otwartymi oczami. Przygotowa³a siê do strza³u i nacisnê³a spust. Krótka chwila i stwór, który chcia³ rzuciæ siê na Gravesa - du¿y i d³ugi, o krótkiej szarej sier¶ci, z jasnym pasem na boku ³ba - rozci±gn±³ siê w skoku. W rozwartym pysku zal¶ni³y ostre jak brzytwa zêby. Spud³owa³a i bydle przemknê³o obok Gravesa, przewracaj±c go. Ch³opak polecia³ do przodu, a pistolet przemówi³ znowu. Wilko³ak zaskowycza³ z bólu i upad³, uderzaj±c o brzeg fontanny. Pomog³a podnie¶æ siê koledze. Po¶liznê³a siê na mokrej pod³odze, a wilko³ak w tym czasie skoczy³ na Gravesa. Dru jeszcze kilka razy strzeli³a i powali³a potwora, który wpad³ do fontanny. Spojrza³a na ch³opaka i zobaczy³a, ¿e ramiê ch³opaka by³o poranione. Wilko³ak zd±¿y³ go ugry¼æ. W restauracyjnej toalecie opatrzy³a mu ramiê. Poszli do jego kryjówki, by Dru mog³a odzyskaæ swoj± torbê, a potem postanowili udaæ siê na przystanek, ¿eby pojechaæ na wschód. Przywioz³a ch³opaka do siebie do domu, po zombim zosta³a dziura w tylnych drzwiach i gruba warstwa popio³u na dywanie i rozmazana smuga w¶ród ³achmanów. Po sprawdzeniu domu, zaprowadzi³a ch³opaka na górê, do swojego pokoju, rozebra³a go i po³o¿y³a do ³ó¿ka, pó¼niej rozebra³a siebie i po³o¿y³a siê razem z nim ¿eby mogli siê nawzajem ogrzaæ. Rano po obudzeniu zwi±za³a ch³opaka i przywi±za³a go do ³ó¿ka. Pó¼niej posprz±ta³a trochê, za³ata³a dziurê w tylnych drzwiach i w³±czy³a ogrzewanie. Po zjedzeniu p³atków z lodowatym mlekiem, siedzia³a na schodach i rozmy¶la³a co zrobi jak ch³opak przemieni siê wilko³aka. Z zamy¶lenia wyrwa³ j± krzyk na górze, wiêc wsta³a ciê¿ko i wesz³a po schodach z pistoletem w rêku. Zaczê³a Gravesowi zadawaæ pytania i jedno z nich by³o taie, czy jest prawiczkiem, kiedy odpowiedzia³ ¿e tak, zaczê³a go rozwi±zywaæ. t³umacz±c mu ¿e ugryz³ go wilko³ak, a ona musia³a mieæ pewno¶æ, ¿e on siê nie przemieni. I ¿e je¶li jest prawiczkiem, to siê nie przemieni w wilko³aka, bo piêtno nie mo¿e siê na nim odcisn±æ. Pó¼niej powiedzia³ mu ¿e jej ojciec zosta³ przemieniony w zombie. Dru zaczê³a przeszukiwaæ notes ojca, ¿eby znale¼æ jakie¶ jego kontakty w tym mie¶cie. Znalaz³a tylko jeden numer telefonu, nie podpisany ¿adnym nazwiskiem i nie oznaczony czy kontakt jest bezpieczny. Graves postanowi³ zostaæ z Dru w jej domu, bo i tak nie mia³ dok±d siê udaæ, a jego kryjówka w centrum handlowym raczej nie napawa³a go optymizmem. ¦nie¿yca trwa³a trzy dni. W tym czasie okaza³o siê ¿e Graves jest przyzwoitym kucharzem. Przeniós³ ³ó¿ko taty Dru i na nim spa³, a co rano starannie je ¶cieli³. Dru ka¿d± woln± chwilê spêdza³a na trenowaniu i waleniu w worek treningowy, a¿ miê¶nie zaczyna³y protestowaæ. ¦nie¿yca w koñcu usta³a. Czwartego dnia Graves obudzi³ Dru szarpi±c j± za ramiê i mówi±c jej ¿e kto¶ jest za drzwiami. Us³ysza³a pukanie do drzwi. By³a w po³owie schodów gdy pukanie ucich³o. Schodz±c po schodach mia³a przeczucie ¿e co¶ niedobrego siê czai za drzwiami i ¿a³owa³a ¿e nie wziê³a pistoletu ze swojego pokoju. Co i raz rozlega³o siê pukanie. Dru da³a znaæ Gravesowi ¿eby wróci³ do jej pokoju po pistolet. Dziewczyna wyczu³a zapach krwi przy drzwiach i poczu³a równie¿ jak kto¶ kto tam by³ odszed³, gdy ch³opak przyniós³ pistolet. Graves równie¿ wyczu³ ten zapach, co zdziwi³o Dru, a¿ zada³a mu pytanie czy przypadkiem on nie jest medium, na co on zaprzeczy³. Dru postanowi³a wyj¶æ z domu, bo ju¿ nie mog³a usiedzieæ w miejscu i poszukaæ jaki¶ kontaktów ojca. Zabroni³a Gravesowi i¶æ ze sob±, ale ch³opak nie pos³ucha³ i siê upar³ ¿e nie pu¶ci jej samej. Po wyj¶ciu przed domem by³a pokrywa ¶nie¿na i ¿adnych ¶ladów kogo¶ lub czego¶, co rano dobija³o im siê do drzwi. Dru zadzwoni³a z budki telefonicznej pod numer który znalaz³a na paragonie w taty notesie, ale nic siê nie odzywa³a, nagle po drugiej stronie, kto¶ siê do niej odezwa³, ¿e jak bêdzie gotowa porozmawiaæ to ¿eby przysz³a i poda³ jej adres i ma wej¶æ tam od razu do ¶rodka. Dziewczyna siê roz³±czy³a i postanowi³a i¶æ pod wskazany adres maj±c nadziejê ¿e Graves nie idzie za ni±. Dru znalaz³a podan± ulicê na mapie i sprawdzi³a ¿e doje¿d¿a tam tylko jeden autobus, wiêc do niego wsiad³a. Pod podanym adresem znalaz³a samochód ojca, zaczê³a i¶æ w jego stronê. Wtedy za ni± rozleg³ siê niski ryk i ³opot, jakby wicher szarpa³ flag±. Nagle us³ysza³a s³owo "Padnij!" i nie namy¶laj±c siê runê³a na ¶nieg i us³ysza³a huk, który brzmia³ jak wystrza³. Przekrêci³a siê na plecy a dok³adnie nad ni± by³ wilko³ak. Jego nogi zgina³y siê gotowe do skoku, a d³ugi pysk wykrzywia³a czysta nienawi¶æ. Co¶ uderzy³o wilko³aka z boku, stwór przekozio³kowa³ w powietrzu i wyl±dowa³ na ¶niegu, wzbijaj±c tuman bia³ego py³u. Us³ysza³a ten sam g³os co wcze¶niej, tylko tym razem wrzasn±³ "Wstañ!". Przeturla³a siê, zerwa³a i skoczy³a w stronê samochodu. Wpad³a na ogrodzenie i us³ysza³a kolejny huk, by³a pewna ¿e to strzelba, ale nie mia³a zamiaru ogl±daæ siê i sprawdziæ. Poczu³a smagniêcie adrenaliny i przeskoczy³a przez p³ot. Od samochodu dzieli³y j± jeszcze trzy metry. Po¶liznê³a siê i niespodziewanie wyl±dowa³a tu¿ przy siedzeniu kierowcy. Obejrza³a siê przez ramiê. Zobaczy³a ¿e kto¶ szed³ po ¶niegu w wycelowan± w wilko³aka strzelb±. Zanim rozleg³ siê kolejny huk, zobaczy³a szopê ciemnych, mokrych w³osów, spadaj±cych na twarz i niebieskie oczy. Wilko³ak zawy³ i skuli³ siê, chlusnê³a krew. Siêgnê³a do kieszeni i znalaz³a kluczyki.Siêgnê³a po pistolet, znajduj±cy siê w samochodzie i zobaczy³a dziurê w ogrodzeniu, wystarczaj±co du¿±, ¿eby przez ni± przejechaæ. Cz³owiek i wilko³ak kr±¿yli wokó³ siebie. "Powinna¶ st±d odjechaæ" powiedzia³ ch³opak takim tonem, jakby prowadzi³ swobodn± konwersacjê. Wilko³ak patrzy³ to na Dru, to na ch³opaka, a potem odwróci³ siê i gwa³townie rzuci³ do ucieczki. Ch³opak strzeli³ i ona te¿. Wilko³ak zawy³ gdy kule dosiêg³y celu. Stwór uciek³, a Dru zaczê³a celowaæ do ch³opaka. On opu¶ci³ strzelbê i spojrza³ na ni± z ukosa. Zaczêli ze sob± rozmawiaæ i okaza³o siê ¿e ch³opak sporo o niej wie. Kaza³ jej wróciæ do domu i zamkn±æ siê na klucz. Gdy siê u¶miechn±³, zobaczy³a k³y, przypominaj±ce przebranie na Halloween. Okaza³o siê ¿e jest on wampirem. Us³ysza³a d¼wiêk rozdzieranego papieru i ch³opak nagle znikn±³. Powlok³a siê do samochodu i odjecha³a. Dru wróci³a do domu, gdzie ucieszy³ j± widok Gravesa i to ¿e na ni± czeka³. Dru po namowie Gravesa posz³a do szko³y i na jednej lekcji zaczê³a pyskowaæ nauczycielce, która nagle zgiê³a siê wpó³, upad³a na pod³ogê, jej twarz zaczê³a niebezpiecznie sinieæ, a wytrzeszczone oczy zapowiada³y nieuchronne. Pó¼niej Dru przenios³a wzrok na tablicê, która zat³uk³a w¶ciekle o ¶cianê, trzymaj±c siê jedynie na zawiasach. Rozleg³ siê og³uszaj±cy trzask i tablica spad³a i r±bnê³a o pod³ogê. Nauczycielka wyda³a cichy krzyk i przewróci³a siê na bok, ale przesta³a sinieæ i znów mog³a oddychaæ. Dru wyda³a z siebie d¼wiêk przypominaj±cy ¶miech i wysz³a z klasy. Po przej¶ciu paru przecznic dogoni³ j± Graves i zacz±³ wypytywaæ co siê z ni± dzieje, ¿e po powrocie ostatniego wieczoru zaczê³a siê jeszcze dziwniej zachowywaæ. Wiêc mu opowiedzia³a co siê sta³o jak odnalaz³a samochód ojca. A on jej powiedzia³ ¿e po tym ugryzieniu, ma lepszy wêch i s³uch,. a tak¿e widzi w ciemno¶ci, równie¿ sta³ siê bardo szybki, a przecie¿ mia³ byæ bezpieczny i siê nie przemieniæ. Nie wiedzia³a co mu na to powiedzieæ, bo do tej pory wszystkim zajmowa³ siê jej ojciec, a ona mu czasem tylko pomaga³a. Postanowili pój¶æ do niej do domu. Jak byli w domu, rozleg³o siê pukanie do drzwi. Obydwoje stali przera¿eni. Dru po³o¿y³a siê na pod³odze i zaczê³a czo³gaæ, ¶ciskaj±c pistolet w rêku. Dotar³a do rzêdu pude³ po stronie telewizora, sk±d mog³a zobaczyæ fragment werandy i tego co sta³o za drzwiami. Wycelowa³a starannie, przygotowuj±c siê do strza³u. Us³yszeli dziwny d¼wiêk, jakby przesuwanej zasuwy. Zamek zacz±³ siê otwieraæ, Dru zerwa³a siê i przeskoczy³a przez pud³a w jednym susie, a gdy znalaz³a siê obok Gravesa, pchnê³a go na pod³ogê. Zamek otwiera³ siê powoli, zd±¿y³a odbezpieczyæ pistolet i unie¶æ go, gdy drzwi stanê³y otworem, a fala ch³odu chlusnê³a do ¶rodka. Palce ch³opaka o niebieskich oczach zacisnê³y siê na jej nadgarstku, pistolet wypad³ jej z rêki, r±bn±³ o pod³ogê, ale na szczê¶cie nie wystrzeli³. Uderzy³a go w twarz i z nosa trysnê³a krew. Czerwona krew, co j± bardzo zdziwi³o, bo wampiry maj± czarn± krew, bo nie ma w niej hemoglobiny. W³a¶nie dlatego potrzebuj± ci±gle nowych transfuzji. Chcia³a ponownie uderzyæ ch³opaka, ale nie mia³a czasu, bo z ty³u rozleg³ siê ryk i co¶ przemknê³o obok niej, d³ugie i rozci±gniête, poruszaj±ce siê jak b³yskawica, rozmazana smuga. Uderzy³o w ch³opaka o niebieskich oczach i odrzuci³o go do ty³u na co najmniej dwa metry. Lecieli tak razem, a¿ ch³opak waln±³ g³ow± w futrynê i wypadli na werandê, znikaj±c Dru z oczu. Zapominaj±c o broni popêdzi³a do wyj¶cia. Za drzwiami s³ychaæ by³o warkot i ryk po³±czony z przenikliwym ¶miechem i ³oskotem uderzenia, który wstrz±sn±³ ca³ym domem. To by³ Graves. Szybki jak wystrzelony pocisk. "Przestañcie" wrzasnê³a, ale nie zwrócili na ni± uwagi. Postanowi³a pomóc Gravesowi, a raczej temu czym siê sta³. Gdy uderzy³a niebieskookiego w ¿o³±dek, zrozumia³± ¿e krzyczy, ¿e przyszed³, ¿eby im pomóc. Z³apa³a Gravesa za w³osy, ch³opak nie by³ pokryty futrem, ale jednak siê przemieni³. W jego w¶ciekle zielonych oczach p³onê³o co¶ nieludzkiego. Graves gruchn±³ na ziemiê, a jego kêdziory, elastyczne, sprê¿ynuj±ce, pe³ne dzikiego ¿ycia uwolni³y siê z jej rêki. Ch³opak usiad³ na ¶niegu, ci±gle wydaj±c niski, gard³owy warkot, na wszelki wypadek po³o¿y³a rêkê na jego g³owie, ¿eby znów siê nie rzuci³ na przybysza. Dru zaczê³a rozmawiaæ z przybyszem, który o¶wiadczy³, ¿e jest djamphirem (mówi siê ¿e to wampir pó³krwi, a ten ma w sobie jedn± szesnast± krwi wampira)poluj±cym na bestie, zamieszkuj±ce ciemno¶æ nocy. Weszli do domu. Chris, niebieskooki ch³opak powiedzia³ Dru , ¿e jej tata by³ tylko utalentowanym amatorem, a za to jej matka by³a utalentowanym ³owc±. Ona tego nie pamiêta³a, bo jej matka zosta³a zamordowana jak Dru mia³a piêæ lat. Powiedzia³ jej równie¿ ¿e inni z Prawdziwego ¦wiata bêd± chcieli j± dorwaæ, albo zabiæ, a w szczególno¶ci nosferatu Siergiej. Chris powiedzia³ jej równie¿ ¿e to z pewno¶ci± Siergiej zabi³ jej ojca i przemieni³ w zombie. Ch³opak postanowi³ j± chroniæ i pomóc jej otoczyæ dom ochron± zanim siê ¶ciemni, bo w nocy mog± przyj¶æ nieproszeni go¶cie. Gdy Chris poszed³ po swoj± broñ, Dru i Gaves postanowili poszukaæ w ksi±¿kach informacji o djamphirach, bo Chris zasugerowa³, ¿e Dru równie¿ takim stworzeniem jest. Szukali równie¿ informacji o stanie Gravesa. Znale¼li informacjê, ¿e Graves sta³ siê zmiennokszta³tny, uda³o mu siê stawiæ opór przemianie. Jedyne co mo¿e go spotkaæ, to apetyt na surowe miêso. Ale za to nic nie znale¼li ¿eby kiedykolwiek istnia³y dziewczyny djamphiry, takie stworzenia wystêpowa³y tylko w mêskiej odmianie. Do domu wróci³ Chris, przynosz±c ze sob± zakupy, które zrobi³ po drodze, ¿eby mieli co je¶æ. I przyniós³ swoj± broñ. Dru obudzi³a siê w nocy jak ch³opaki spali, ruszy³a przed siebie, a jej bose stopy sunê³y kilka centymetrów nad pod³og±. Wysz³a na dwór, nie czu³a zimna. Sz³a za sow± swojej nie¿yj±cej babci. Dotar³a do piêtrowego drewnianego domu, starego i opuszczonego, przed domem rós³ wielki, sêkaty d±b. Widok wydawa³ jej siê dziwnie znajomy. Spojrza³a na swoje d³onie i zrozumia³a ¿e s± przezroczyste, jej rêka wygl±da³a jakby by³a ze szk³a wype³nionego dymem. By³a duchem. Nagle sowa wyda³a zgrzytliwy d¼wiêk i us³ysza³a czyj¶ g³os i wyrzuci³o j± ze snu. Okno by³o otwarte, w pokoju panowa³ przejmuj±cy ch³ód. Christophe wykrêca³ jej rêce, broni±c siê przed ciosem, Graves krzycza³ przera¼liwie, pokój wype³nia³ odg³os ³opocz±cych skrzyde³, ale nie delikatnych, pokrytych piórami, tylko skórzastych, z moc± rozdzielaj±cych powietrze. Chris i ja tarzali¶my siê na pod³odze, a Graves walczy³ z oknem, próbuj±c je zamkn±æ. Znieruchomia³a, le¿a³a w swoim pokoju, a pokój wype³nia³ zapach gnij±cych piór. Christophe d³onie mia³ zaci¶niête na moich nadgarstkach i le¿a³ na mnie. Powiedzia³ ¿e w domu by³ z³odziej snów nazywaj±cy siê Ravelle. Dru wykrztusi³a ¿eby zszed³ Chris zszed³ z niej. Okaza³o siê ¿e skrzydlaty w±¿, którym by³ z³odziej snów wykrada³ jej oddech. Ch³opaki zaczêli siê k³óciæ i biæ, ale Dru ich powstrzyma³a i wygoni³a obydwóch ze swojej sypialni. Gdy Dru zesz³a ju¿ na dó³ Chris zacz±³ opowiadaæ. Sergiej jest bardzo stary, przyby³ do Ameryki z Europy po pierwszej wojnie ¶wiatowej. Rós³ w si³ê na polach bitew w okolicy £odzi i Tarnowa. Pó¼niej przyby³ do ameryki zabija³ dla jedzenia i przyjemno¶ci, zasilaj±c szeregi swojej armii. Zakon do którego nale¿y Chris, próbuje zabiæ Serieja od lat. A matka Dru, by³a jedn± z tego Zakonu. By³a jedyn± swietocz± (djamphirem kobiet±) w ci±gu sze¶ædziesiêciu lat. Sergiej osobi¶cie chcia³ j± zabiæ. I choæ powa¿nie go zrani³a, to jednak jemu siê uda³o. Ojciec Dru w koñcu zrozumia³, ¿e potrzebuje Zakonu. Oskar¿a³ ich o ¶mieræ ¿ony, s±dzi³, ¿e zwyk³y cz³owiek zdo³a zrobiæ to, co Zakonowi siê nie uda³o. Postanowi³ polowaæ sam. Dru zapyta³a go co to jest za Zakon. Odpowiedzia³ jej, ¿e s± to profesjonalni ³owcy, g³ównie djamphiry, ale s± te¿ inni, tacy jak Graves, którzy pomagaj±. Powiedzia³ jej, ¿e wampir nie mo¿e oprzeæ siê ludzkiej kobiecie, a im s± potê¿niejsi, tym bardziej poci±ga ich seks. Siergiej zawsze zabija³ swoje potomstwo, oraz by³e kochanki, ¿eby zredukowaæ zagro¿enie. Djamphiry w Zakonie to dzieci wampirów, którym uda³o siê cudem ocaleæ, albo ich potomkowie. Nastêpnego dnia Dru zadzwoni³a do przyjaciela ojca, który jej potwierdzi³ historiê opowiedzian± przez Chrisa i to ¿e nale¿y do Zakonu. Dru po wyj¶ciu na dwór zorientowa³a siê, ¿e ulica wygl±da na martw±, nie ma ¿adnych ¶ladów przeje¿d¿aj±cych samochodów, ale za to ¶wiat³a na gankach innych domów s± zapalone co jest dziwne w ¶rodku dnia. Wyczu³a ¿e dzieje siê co¶ z³ego i trzeba jak najszybciej z tego domu uciekaæ, przed nastaniem mroku. Po wej¶ciu do domu Chris potwierdzi³ jej obawy. Dru zaczê³a wszystko pakowaæ, wed³ug swojego systemu, którego u¿ywa³a wielokrotnie wcze¶niej, podczas przeprowadzek z ojcem. Po spakowaniu wszystkiego do samochodu, Chris chcia³ wzi±æ kluczyki do samochodu, ale Dru mu siê postawi³a. Wiêc zaatakowa³ j±, ¿eby odebraæ jej kluczyki i powiedzia³a, ¿e z³odziej snów na pewno by³ u wszystkich jej s±siadów i z³o¿y³ w nich jaja, a jak te maluchy siê wykluj± to bêd± bardzo g³odne, a jak Dru nie bêdzie z nim wspó³pracowaæ to bêdzie niez³± przek±sk±, razem z Gravesem, tylko jak zajdzie s³oñce. Nagle wpad³ przez drzwi wilko³ak rozpêdzony jak poci±g i uderzy³ Christopha prosto w pier¶. Dru zaczê³a siê cofaæ, a potem us³ysza³a hurgot i wrzask. Wilko³aków przybywa³o, cienie w¶lizgiwa³y siê przez otwarte drzwi gara¿u, rozleg³o siê wycie. Dru zatka³a uszy rêkami, a Graves z³apa³ j± za ramiê i poci±gn±³ do samochodu. Wilko³aki wdrapywa³y siê nawet na dach, by³o ich co najmniej sze¶æ, jeden wyl±dowa³ tu¿ przed samochodem. Roz³o¿y³ d³ugie, umiê¶nione ³apy, uniós³ górn± czarn± wargê i zawarcza³. Dru w³o¿y³a kluczyk do stacyjki i go przekrêci³a, zaczê³a jechaæ do ty³u nawet siê nie ogl±daj±c. Po chwili ruszyli do przodu, a Graves wskazywa³ na przedni± szybê, co¶ d³ugiego, wij±cego siê, z cienkimi b³otnistymi skrzyd³ami wyl±dowa³o na masce i odbi³o siê od szyby. W³±czy³a wycieraczki, które uderzy³y w mokry pysk m³odego z³odzieja snów i na wszelki wypadek w³±czy³a spryskiwacze, modl±c siê, aby p³yn nie okaza³ siê zamarzniêty. P³yn strzeli³ w górê, opryskuj±c stwora. Ten wrzasn±³ przenikliwie. W³±czy³a ¶wiat³a, zobaczy³a domy wokó³ nich, a na ka¿dej werandzie pali³y siê ¶wiat³a. Szyby w oknach pêka³y z g³o¶nym brzêkiem. W powietrzy nagle zaroi³o siê od ma³ych, ruchliwych stworów, które rozpaczliwie zat³uk³y przezroczystymi skrzyd³ami, pikuj±c w stronê samochodu. Ruszyli do przodu, a skrzydlate stwory ca³y czas uderza³y o szybê.Uda³o im siê rozpêdziæ i uciec od stworów. Dru poleci³a Gravesowi ¿eby wzi±³ mapê i poprowadzi³ jej na podany wcze¶niej adres przez Chrisa, bo wiedzia³a ¿e tam czeka na ni± pomoc. A Chris zosta³ w jej domu walcz±c z wilko³akami. Dojechali na miejsce. By³ tam du¿y dom, za wielk± ¿elazn± bram±, która siê zamknê³a od razu jak wjechali na posesje. Dru postanowi³a ¿e sama wejdzie do tego domu, a Graves ma na ni± czekaæ w samochodzie, w pogotowiu jak by by³o trzeba szybko odjechaæ. Ch³opak siê na to zgodzi³, chocia¿ bardzo niechêtnie, bo nie chcia³ dziewczyny zostawiaæ samej. Po wej¶ciu do tego domu, Dru zobaczy³a na pod³odze portfel swojego taty. Wsunê³a go do kieszeni i wtedy zobaczy³a srebrny medalion, który kiedy¶ nale¿a³ do jej matki, a pó¼niej ojciec go nosi³. Zrozumia³a ¿e nie jest tam sama, kto¶ mówi³ w korytarzu za holem. W drzwiach prowadz±cych na korytarz widnia³a czyja¶ sylwetka i nagle zrozumia³a kto sta³ na werandzie tamtej nocy. Nie zosta³ zaproszony, wiêc próg jej domu stanowi³ dal niego barierê nie do pokonania, ale teraz by³a w tym samym pomieszczeniu co on. By³ to Sergiej, wygl±da³ na osiemna¶cie lat, mia³ szerokie ramiona i twarz niczym wizerunek ze starej monety. Sta³a twarz± w twarz z wampirem, który przemieni³ jej ojca w zombie i zabi³ jej matkê dawno temu. Wyci±gnê³a pistolet i wymierzy³a, oczy wampira rozszerzy³y siê na u³amek sekundy przed tym, jak nacisnê³a na spust i na jego czole pojawi³a siê idealnie okr±g³a dziura wielko¶ci pó³dolarówki. Sergiej pochyli³ siê do przodu i u¶miechn±³ siê do niej przez maskê zastyg³ej krwi. Skoczy³ i zawis³ w powietrzy na d³ug± chwilê, wszystko dzia³o siê w zwolnionym tempie, ale tylko przez kilka sekund. Czas wystrzeli³ do przodu jak gumka naci±gniêta i puszczona z koñca klasy. Po jej skórze przesunê³a siê fala gor±cego powietrza i us³ysza³a straszliwy zgrzyt. Drzwi frontowe eksplodowa³y do ¶rodka i w otoczeniu drewnianych drzazg z dachu samochodu skoczy³a granatowoczarna postaæ i zderzy³a siê z wampirem. ¦nieg wpada³ przez dziurê w ¶cianie, drzwi by³y ca³kiem rozwalone. Graves siedzia³ za kierownic± i j± ¶ciska³ jakby to by³o ko³o ratunkowe, z jego nosa p³ynê³a krew. Musia³ nie¼le przywaliæ. Zza samochodu wyskoczy³y wilko³aki, Dru spojrza³a znowu na wampira i zobaczy³a jak Chris upada, a stró¿ka czerwonej krwi zatacza ³uk i spada na bia³± ¶cianê. Sergiej rozrzuci³ wilko³aki, jakby to by³y krêgle i Chris znów ruszy³ do ataku. Chris kaza³ Gravesowi zabraæ Dru z tego domu. Ch³opak wyci±gn±³ j± stamt±d i wsadzi³ do samochodu, przytulili siê i zaczêli obydwoje p³akaæ. Drzwi otworzy³y siê i kto¶ usiad³ na siedzeniu kierowcy. Chris chcia³ siê dowiedzieæ czy z Dru jest wszystko w porz±dku, a Graves to potwierdzi³. Okaza³o siê, ¿e w Zakonie jest zdrajca, który zdradzi³ Sergiejowi miejsce spotkania i wys³a³ wilko³aki ¿eby powstrzyma³y Chrisa. Chris powiedzia³ ¿e Dru musi wst±piæ do Zakonu, bo inaczej d³ugo nie po¿yje, bo wszystkie wampiry zaczn± na ni± polowaæ z Sergiejem na czele. Chris odstawi³ ich na nowe miejsce spotkania, by³o to jakie¶ pustkowie i do tego szala³a zamieæ. Po chwili us³yszeli helikopter i w koñcu go zobaczyli, wyskoczy³ z niego m³ody ch³opak w pomarañczowej bluzie i zabra³ ich ze sob± do ¶rodka, potem siê przedstawi³ ¿e nazywa siê Cory i ¿e nale¿y do Zakonu.
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - Lenalee
Lenalee
Przeczytane:2010-07-28,
Bardzo chcia³abym j± przeczytaæ. ;)
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika -

Przeczytane:2010-07-27,
Ooooo mo¿e byæ dobre ;)
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - aniusiaczek92
aniusiaczek92
Przeczytane:2010-11-11, Ocena: 6,
Ksi±¿ka jest naprawdê ciekawa i zaskakuj±ca ! Dru jest fajn± bohaterk±, która mimo zaistnia³ej systuacji radzi sobie nie najgorzej ;) Graves mnie wkurza³, za to Chris jest ¶wietny :)) Gor±co polecam, moim zdaniem warto przeczytaæ - je¶li jeste¶cie fanami Buffy to Inne Anio³y s± idealn± lektur± dla was :D
Link do opinii
Avatar u¿ytkownika - kinia1699
kinia1699
Przeczytane:2017-07-12, Ocena: 5, Przeczyta³am, 2017 <3,
Avatar u¿ytkownika - slena1098
slena1098
Przeczytane:2014-03-17, Ocena: 4, Przeczyta³am, Mam,
Inne ksi±¿ki autora
Inne anio³y. Tom 3: Zazdro¶æ
Lili St. Crow0
Ok³adka ksi±zki - Inne anio³y. Tom 3: Zazdro¶æ

  Dziewczyna inna ni¿ wszystkie: niebezpieczna, wra¿liwa i samotna, znów musi walczyæ - o ¿ycie, o mi³o¶æ i o odpowied¼, kim jest i jakie...

Bunt
Lili St. Crow0
Ok³adka ksi±zki - Bunt

Tom 4. serii z list „New York Timesa” o szesnastoletniej ³owczyni demonów: niebezpiecznej, wra¿liwej i samotnej Nikt ju¿ nie bêdzie...

Zobacz wszystkie ksi±¿ki tego autora
Recenzje miesi±ca Poka¿ wszystkie recenzje
Reklamy