To nie są bajki na dobranoc ani baśnie, które znasz z książek Andersena. Zagłębiając się w lekturę tekstów z najnowszego tomu opowiadań Cymelium, udasz się w czytelniczą podróż i spotkasz na swojej drodze między...czytaj dalej
Polska wieś lat 70. oczami dziecka. Dwunastoletni Rysiek ze wsi Tuklęcz marzy tylko o jednym – by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli. Nie ma jednak ani instrumentu, ani odwagi, żeby porozmawiać o swoim...czytaj dalej
Rysiek odwrócił się do poduszki, w której głęboko zapadała się wychudzona głowa. Chrypiący krzyk Pokory, bliższy buczeniu niemowlęcia w kolebce niż głosowi, który dzwonił w Ryśkowych wspomnieniach, nadał pierwszą nutę pogrzebowej pieśni. Umierającym się nie odmawia, Rysiek znał tę prawdę lepiej niż alfabet.
I wiesz co, Rysiek? Ja potem chodziłem na ten cmentarz. Ledwie co znalazłem mogiłę, stróża musiałem pytać. Na grobie ani złamanego kwiatka, ani światełka, nic. Piach. Piach i koniec, rozumiesz, Rysiek, nie ma Heńka. Piach. I robale. Czy to ważne, czy pożegnane, czy nie? Czy chowane ze śpiewaniem, czy nie? Tyle te twoje śpiewy, rozumiesz, robalom do kotleta, nie? Rysiek? Robalom, rozumiesz?
Więcej