W obfitości prawd nadmiernej,O kobietach wnioski wstępne:Piękne raczej nie są wierne,No a wierne nie są piękne...
Im łatwiejsza do zdobycia,
Tym trudniejsza do zniesienia.
Kiedyś czytał, że jeżeli kobieta warczy i nie daje się przytulić, należy się od niej odsunąć na bezpieczną odległość i z daleka rzucać w nią czekoladą.
My, kobiety, jesteśmy przyzwyczajone do poświęceń.
Kto to widział, żeby niewiasta czytała księgi, w dodatku takie grube, gdzie ani krojów sukien, ani romansów, a wszędzie więcej liter niż rycin?!...
Językiem serca jest tęsknota, a językiem umysłu - racjonalizacja. To racjonalne myślenie często spycha na margines kobiece uczucia. Kiedy kobieta wciśnie je w kąt, staje się jak gdyby maszyną do wykonywania obowiązków.
Wszak w życiu kobiety jest czas na wszystko.
- Nie martw się na zapas, kochana. - powiedziała z pewnością siebie w głosie. - To pierwsza zasada kobiety ufającej życiu.
- Myślisz, że tylko kobietom wolno odczuwać strach?
- Uważam, że każdy może go odczuwać w równym stopniu. To nie zależy od płci, ale od wrażliwości.
Łatwiej surowo ocenić kobietę niż mężczyznę, bo on jest tylko... mężczyzną, a tym wybacza się więcej.
Zwana żartobliwie kurą domową kobieta pięćdziesiąt lat temu podawała mężowi zupę, prała jego skarpetki w koszmarnej pralce marki Frania i prasowała mu koszule żelazkiem marki Predom. W latach siedemdziesiątych wśród rodzin przeprowadzono ankietę, z której wynikało, że tylko osiem procent panów odkurzało w swoich domach!
Porucznik Lutosława Karabina była kobietą silną i prawie zgrabną. "Prawie" stanowiło jedno z jej ulubionych słów, bo - jak twierdziła - była prawie Polką, żyła na własnych zasadach i prawie miała faceta.
Faceci lgną do niej jak muchy do miodu i nie przeszkadza im jej nieco zadarty nos, kościste policzki, kwaśny oddech ani krwiste rany na obgryzionych skórkach przy paznokciach, które rażą w oczy. Wszyscy, bez wyjątku, uważają ją za piękność.
Ale oczywiście książka zostanie uznana za ważną tylko pod warunkiem, że napisał ją facet, a jeżeli to babka, okrzykną ją bredniami z jakiegoś klubu książki.
W XIX stuleciu więź łącząca kobiety z kotami zadzierzgnęła się jeszcze mocniej. Niektórzy tłumaczyli kobiecą troskę o zaniedbane zwierzęta potrzebą ucieczki przed brutalnością doświadczaną ze strony mężczyzn.
W obfitości prawd nadmiernej,
O kobietach wnioski wstępne:
Piękne raczej nie są wierne,
No a wierne nie są piękne...
Książka: O kobietach
Tagi: kobieta, kobiety, piekno, wierność