To opowieść o domu utraconym i odnalezionym i mam olbrzymie szczęście, że moja książka trafiła pod dach tak wspaniałych ludzi.
Rozgląda się po salonie tymi swoimi małymi czarnymi paciorkami osadzonymi w pulchnej, opalonej twarzy i kalkuluje.
To opowieść o domu utraconym i odnalezionym i mam olbrzymie szczęście, że moja książka trafiła pod dach tak wspaniałych ludzi.
Więcej