O bliskości w obliczu śmiertelnej choroby Choroba atakuje znienacka. Nie pyta nikogo o zgodę czy plany na następny rok. Przychodzi podstępnie, burzy całe dotychczasowe życie, zabiera dni i noce, które wcześniej...czytaj dalej
Wtedy zrozumiałam, że życie składa się z tych małych chwil, dających nam siłę do przetrwania i choć niekiedy musimy zmierzyć się z największymi burzami, to miłość i wsparcie innych mogą nas poprowadzić przez najciemniejszy czas.
Pani Ania, specjalistka od stomii, była kobietą o spokojnej aurze, co było niezmiernie ważne w tej sytuacji. Emanowała pewnością, która przechodziła również na mnie. I to było niesamowite.
Więcej