Niczym nędzna sierota, krążyłam więc po mieszkaniu, powtarzając sobie sarkastyczne sowieckie kawały o deficycie. „Pokroicie mi sto gramów kiełbasy?” – pyta klient w sklepie. „Przynieście...czytaj dalej
Neapol - zawsze gra sam siebie i zawsze sam obserwuje ten spektakl.
ZGŁEBIANIE ZAGADNIENIA RAMENU rozpoczynam od naszych znajomych znawców literatury, głównie starszego pokolenia. Niektórzy z nich - jak się przekonam - nie należą do zapalonych miłośników ramenu.
Więcej