Najtrudniej jest tworzyć sztukę z własnego życia. To najoporniejsze tworzywo. Mgławica, ulotna, rozprasza się jak pył, zmienia się z sekundy na sekundę. Ogarnąć nie sposób, umyka, tyle staje się z udziałem przypadku. A jeszcze wznieść to wszystko wysoko, oderwać od grzęzawiska codzienności.
Jako pisarz nie chcę iść z prądem sloganów, z rzeczywistością wirtualną, którą tworzy się na zasadzie chciejstwa.
Więcej