Ktoś powiedział, że życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo, jakie trafi się nadzienie. Kochanowska spróbowała najsłodszego cukierka, jaki przyniosło je życie, i zapłakała z goryczy i niesprawiedliwości.
Zgodnie z moją teorią pisarz pisze przede wszystkim - i głównie - dla siebie.
Ktoś powiedział, że życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo, jakie trafi się nadzienie. Kochanowska spróbowała najsłodszego cukierka, jaki przyniosło je życie, i zapłakała z goryczy i niesprawiedliwości.
Więcej