Nie znam odgłosu, w którym byłoby słychać więcej samotności niż w skrzypieniu sprężyn łóżka przyduszonych ciężarem niespokojnego człowieka.
Nie znam odgłosu, w którym byłoby słychać więcej samotności niż w skrzypieniu sprężyn łóżka przyduszonych ciężarem niespokojnego człowieka.