Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Cytat autora Zygmunt Bauman
Cytat
Na bieżni wiodącej do szczęścia brak linii mety
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Więcej cytatów od tego autora
niepewność, co jest czego siedzibą naturalną i czego gdzie należy się spodziewać; na co się, gdzie i kiedy nastawiać i kiedy pora na to, by czekania zaprzestać, uznając, że oczekiwania się nie spełniły i człowieka spotkał zawód
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Mając prawo dokonywania wyborów, zobligowani równocześnie do tego, by ponosić ich konsekwencje, staliśmy się bardziej autonomiczni niż kiedykolwiek wcześniej. Przy tym jednak, jak nigdy dotąd, potrzebujemy ludzi, którzy wiedzą, co w trawie piszczy, którym można ufać co do tego, że będą szczerze zabiegali o nasze prawo i zdolność do samostanowienia. Przecież, jak przewidział już Alexis de Tocqueville z niesamowitą, proroczą wręcz intuicją, nawet najwięksi filozofowie muszą obecnie wierzyć w miliony rzeczy jedynie na podstawie zau
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Grożące eksplozją obawy o bezpieczeństwo narastały już od jakiegoś czasu z powodu niespiesznego, lecz konsekwentnego ograniczania skali ubezpieczeń społecznych oferowanych wcześniej przez państwo opiekuńcze i gwałtownej deregulacji rynku pracy. Imigranci, uznani za "zagrożenie bezpieczeństwa", stali się wygodnym, zastępczym obiektem lęków zrodzonych z nagłego rozchwiania się i osłabienia pozycji społecznych, a co za tym idzie, stosunkowo bezpieczniejszym celem dla wyładowania niepokoju i agresji, które tego rodzaju lęki muszą wy
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Pośród owych odmiennych punktów widzenia, od których odróżniliśmy myślenie socjologiczne, swoiste miejsce zajmuje tak zwany zdrowy rozsądek, czyli zespół bogatej, jednak nie zorganizowanej, niesystematycznej, często nie wypowiadanej, a nawet trudnej do wysłowienia wiedzy, którą posiłkujemy się przy rozwiązywaniu naszych codziennych spraw.
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Kiedy byłem młody, nieustannie słyszałem ostrzeżenie: ,,Jednym uchem wleci, drugim wyleci". Była to jednak mądrość właściwa epoce, w której najwyżej ceniono to, co ,,trwałe", a ludzie na szczycie zaznaczali swoją wysoką pozycję, otaczając się tym, co długowieczne i solidne, pozostawiając to, co kruche i przemijające, osobom znajdującym się niżej w hierarchii. W owym czasie umiejętność dziedziczenia, zachowywania, strzeżenia, zabezpieczania, przekazywania rzeczy i, najogólniej rzecz ujmując, dbałości o nie liczyła się zdecydowanie
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Wszystko co twórcze w ludzkiej egzystencji, twórcze ze swojego przyrodzenia i nieodwracalnej natury, ma swe źródło w ludzkiej różnorodności. I to nie różnorodność ludzka obraca się w bratobójcze masakry, lecz niezgoda na nią i zamiar postawienia za wszelką cenę na swoim. Warunkiem przedwstępnym pokoju, solidarności i życzliwej między ludźmi współpracy jest zgoda na wielość sposobów bycia człowiekiem i gotowość do przyjęcia modelu współżycia, jakiego ta wielość wymaga.
Autor:
Zygmunt Bauman
0
W Internecie to raczej liczba połączeń, a nie ich jakość decyduje o potencjalnym sukcesie lub porażce.
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Nie oglądaj się za siebie ani nie spozieraj w górę, zajrzyj do własnego wnętrza, tam gdzie mieszczą się wszystkie narzędzia potrzebne do polepszenia życia: twój spryt, twoja wola i twoja siła
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Czy życiem człowieka rządzi przypadek? Przypadek, którego nie da się przewidzieć, któremu nie da się zapobiec, którego nie można cofnąć, przekreślić ani unieważnić? Czy nasze wybory mają jakiekolwiek znaczenie? Mówiąc krótko: czy jesteśmy kijami bilardowymi, bilardzistami czy bilardowymi kulami? Graczami czy pionkami w grze?
Autor:
Zygmunt Bauman
0
Jestem gotów oddać za Niego życie" jest intencją moralną; "On winien być gotów oddać za mnie życie" nakazem moralnym nie jest. Nie jest też nakazem moralnym wymóg, by inni ludzie poświęcali swe życie dla ojczyzny, partii, czy jakiejkolwiek innej sprawy, choćby i najwznioślejszej – choć moja gotowość poświęcenia mojego własnego życia w imię tego, by idea nie zmarła bezpłodnie, może uczynić mnie, niebezzasadnie, moralnym bohaterem. Gotowość do poświęceń dla dobra innych obarcza mnie odpowiedzialnością, która jest moralna dlatego właśnie, że uważam nakaz poświęcenia się za odnoszący się tylko do mnie, że przyjmuję, iż poświęcenie nie należy do kategorii usług wymiennych, że nie jest i nie może stać się nakazem powszechnym – a więc nie mogę też od poświęcenia się wymigać, licząc na to, że inni przejmą je na swoje barki. Być osobą moralną znaczy: jestem stróżem brata mego. Ale znaczy to też, że to ja jestem stróżem brata mego, i ze jestem nim bez względu na to, jak brat pojmuje swe braterskie obowiązki i czy widzi je w ten sam co ja sposób; co więcej ja trwam na posterunku nie oglądając się na to, jak się inni bracia wobec swoich braci, rzeczywistych czy "z mianowania", w podobnych warunkach zachowują. W każdym razie mogę być stróżem brata mego w prawdziwym – moralnym – tego pojęcia znaczeniu wówczas tylko, gdy zachowywać się będę tak, jak gdybym ja jeden tylko miał obowiązek stróżowania i ja jeden tylko był skłonny go podjąć i spełnić. Ja jestem zawsze tym, kto trzyma w dłoni słomkę, która złamie grzbiet potwora obojętności. To właśnie owa wyjątkowość (a nie upowszechnialność) i nieodwracalność mojej odpowiedzialności jest kamieniem węgielnym stosunku moralnego. I to się tylko liczy – obojętnie, czy wszyscy, czy tylko niektorzy bracia świata uczynią dla swych braci to, co ja za chwilę uczynię.
Autor:
Zygmunt Bauman
Książka:
Etyka ponowoczesna
0
Wszystkie cytaty tego autora
REKLAMA
+ Dodaj nowy cytat
Autor
Zygmunt Bauman
Wszystkie cytaty tego autora
Reklamy
Na bieżni wiodącej do szczęścia brak linii mety