Tej nocy nie było wiatrowycia. Mimo to niespokojniłam w łóżku, nie tyle ze zdenerwowania, choć parę rzeczy rozstrajało mnie nerwowo - jak mogło być inaczej po tym jak panna Taylor zachłanniła nad śpiącym Gilesem?
Tej nocy nie było wiatrowycia. Mimo to niespokojniłam w łóżku, nie tyle ze zdenerwowania, choć parę rzeczy rozstrajało mnie nerwowo - jak mogło być inaczej po tym jak panna Taylor zachłanniła nad śpiącym Gilesem?