Południe, słońce uparcie maluje światłem, powietrze sączy zachwycającą woń roślinności, jestem młody i w pełni sił ¬– to takie głupie teraz umierać. Przede wszystkim nie wypowiadać wiekopomnych słów, marzę o ciszy. Huk wystrzałów, które mnie zamordują, będzie przykry dla moich uszu.
Południe, słońce uparcie maluje światłem, powietrze sączy zachwycającą woń roślinności, jestem młody i w pełni sił ¬– to takie głupie teraz umierać. Przede wszystkim nie wypowiadać wiekopomnych słów, marzę o ciszy. Huk wystrzałów, które mnie zamordują, będzie przykry dla moich uszu.
Książka: Do pierwszej krwi