Żałował, że nie może otworzyć okiennic i wpuścić trochę świeżego powietrza. Ogarnęła go klaustrofobia. Wielki dzwon świętego Piotra skończył wybijać północ. W zamkniętym pokoju mroczne godziny nocy były długie i jałowe.
Żałował, że nie może otworzyć okiennic i wpuścić trochę świeżego powietrza. Ogarnęła go klaustrofobia. Wielki dzwon świętego Piotra skończył wybijać północ. W zamkniętym pokoju mroczne godziny nocy były długie i jałowe.
Książka: Konklawe