Trzy sekundy po zawyciu klaksonu na mostku znalazł się kapitan. Znalazł się w przysiadzie, rozglądając się nerwowo, jakby nie wiedział, w którą stronę uciekać.
Trzy sekundy po zawyciu klaksonu na mostku znalazł się kapitan. Znalazł się w przysiadzie, rozglądając się nerwowo, jakby nie wiedział, w którą stronę uciekać.