Wła¶ciwie to była już odporna na stratę. Przez całe życie co¶ traciła. Najpierw ojca, matkę, uwagę i miło¶ć męża, pasję i chęć do życia. Upadała i podnosiła się, by za chwilę znów ruszać do przodu. Umiała to.
Wła¶ciwie to była już odporna na stratę. Przez całe życie co¶ traciła. Najpierw ojca, matkę, uwagę i miło¶ć męża, pasję i chęć do życia. Upadała i podnosiła się, by za chwilę znów ruszać do przodu. Umiała to.