Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Cytat autora Aleksander Janowski
Cytat
-Ja, panie redaktor, jako człowiek nieuczony...
Autor:
Aleksander Janowski
0
Więcej cytatów od tego autora
Opadłem na ławkę. Łzy lunęły mi z oczu jak wodospad. Jest mi głupio tak beczeć jak panienka, ale nic nie mogę poradzić. Szloch wstrząsał całym moim ciałem. "Jestem galareta, beksa jakich mało" - karcę sam siebie. Rozleciałem się na kawałki.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Na szczęście zajechaliśmy na puściutki parking przed kolejnym ośrodkiem informacji turystycznej, tym razem przy wysokogórskiej łączce ze strumykiem, z którego brzegu strzelały w górę nagie granitowe skały... i miła konwersacja się urwała. Widać było po pustym wnętrzu chaty z bali, stylizowanej na kowbojski saloon, że niski kurs dolara nie sprzyja obecnie wyjazdom zagranicznym. Przy wejściu tkwiły sieroco dwie maszyny - do koli i do słodyczy. Ta druga wyrzucała z siebie jeszcze i czipsy kartoflane.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Po pierwszym roku studiów ożeniłem się z miłą i sympatyczną koleżanką z roku ze Studium w Jeleniej Górze. Niestety małżeństwo nie było trwałe. Na pociechę, urodził się nam wspaniały syn Daniel, który - jak się wydaje - odziedziczył same tylko pozytywne cechy obojga rodziców. Oczywiście jeśli mam jakiekolwiek pozytywne cechy.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Już na pierwszy rzut oka widać, że w tekście rosyjskim pominąłem niezwykle plastyczny opis ,,oczek tłuszczu", zastępując go prozaicznym ,,tłustym rosołem". Wzbogaciłem za to treść o słowo miłość, którego nie znajdziemy w oryginale polskim, ale które u Autorki jest wszechobecne między wierszami. Zachowałem, mam nadzieję, swoisty rym i rytm oryginału. Czy przekład można uznać za udany? Chciałbym, aby tak było. W każdym razie asekuracyjnie nazwałem go "wariacje rosyjskie na temat wiersza pani Renaty".
Autor:
Aleksander Janowski
0
To znaczy, że nie był to przygodny miłośnik cudzych aut, co chciał zaimponować maczyzmem nowo poderwanej dziewczynie i odjechać wozem w filmowy zachód słońca.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Ucięte drzewka zrzuci w dół do wody i poranny odpływ zabierze je na sam środek rzeki, skąd wartki prąd poniesie do niezbyt odległego oceanu. Nic już wtedy nie zakłóci mu porannego i wieczornego podziwiania ażurowej estetyki zgrabnych stalowych konstrukcji wdzięcznie zawieszonych wysoko nad rozlanym wodnym żywiołem. Ileż spokojnej, kojącej harmonii kryje w sobie przyroda. Jakie dobre feng - shui!
Autor:
Aleksander Janowski
0
Wybór jest prosty - albo bronić swoich racji, albo... co innego. Jeśli będziecie je bronić, zasłużycie łatwo na opinię krnąbrnego uparciucha i więcej pracy wam nie zaproponują. Jeśli się jednak ugniecie pod presją i przyznacie szefowi rację, w oczach jego świty znającej języki pozostaniecie niekompetentnym ignorantem, i więcej pracy wam też mogą nie zaoferować. Ze swojej strony uciekałem się w takich podbramkowych sytuacjach do prostego wybiegu: "Obawiam się, że nie zrozumieją nas, panie dyrektorze, jeżeli powiem tak, jak p
Autor:
Aleksander Janowski
0
A tak a propos, to ciekawe, co sam producent tej whisky teraz pija? Na czym jeszcze oni mogą oszczędzać w procesie produkcji? Na okresie leżakowania trunku? Skracają zapewne, stosując sztuczne dojrzewanie? Nie można i tego wykluczyć.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Od każdej najdrobniejszej sprawy i sprawki istnieją odrębni specjaliści. Ja mam być ten ,,od atomu". Ktokolwiek z naszego kierownictwa ministerialnego, partyjnego lub rządowego zażyczy sobie teraz informacji o stanowisku Polski na temat pokojowego wykorzystania energii atomowej lub członkostwa w Traktacie o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej otrzyma rzeczową, uargumentowaną ekspertyzę od niejakiego A. Janowskiego z MSZ.
Autor:
Aleksander Janowski
0
Jestem jednak "ruski". Ośmieliłem się na jednej z przerw napomknąć, że Puszkin to większy talent literacki niż Mickiewicz. No i się nasłuchałem, że jestem "kacap" i mnie ,,przekabacili." To z przekory brnę dalej - ,,Lermontow jest większy od Słowackiego". Co za wrzawa! Trzeba było słyszeć!
Autor:
Aleksander Janowski
0
Wszystkie cytaty tego autora
REKLAMA
+ Dodaj nowy cytat
Autor
Aleksander Janowski
Wszystkie cytaty tego autora
Reklamy
-Ja, panie redaktor, jako człowiek nieuczony...