Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Cytat autora Henry Hemming
Cytat
(...) - Kim jesteś?
Autor:
Henry Hemming
0
Więcej cytatów od tego autora
To, co powiedzieli Hassan i Al, przypomniało mi scenę z filmu "Nienawiść": "Słyszałeś o facecie, który spadł z wieżowca? Lecąc w dół, mijając każde piętro, powtarzał, dodając sobie otuchy: >>Jak na razie dobrze... jak na razie dobrze... jak na razie dobrze<<. Ale nieważne, jak się spada. Ważne, jak się ląduje!". Chociaż nie widziałem tego filmu od czterech lat, ten dialog i obraz, jaki wywoływał, powróciły, by mnie prześladować, z ostrością każdego piksela, nietknięte przez czas. Od tego momentu słowa "jak na razie dobrze" tłukły
Autor:
Henry Hemming
0
- Tiaa, pamiętam, byłem w irackim Kurdystanie, na początku lat 90. Relacjonowałem wojnę. (...) Najdzielniejsi ludzie, jakich kiedykolwiek znałem, ci Kurdowie. Nieustraszeni. I wiesz, wyjątkowa rzecz stała się gdy tam byłem. Byłem z peszmergami, gdzieś na południe od As-Sulajmanijji, i zaczęło się bombardowanie. Ogromne eksplozje wszędzie wokół nas, - Zamachał rękami. - BUM! BUM! BUM! Jak nic innego. Prezenty od Saddama. Więc wszyscy poszukaliśmy schronienia, mieliśmy pełno w gaciach ze strachu. Myślałem, że umrę. Potem, po blisko
Autor:
Henry Hemming
0
- Nie wiedzieliście? Wszyscy to wiedzą. Oman to najbardziej gejowski kraj świata. - Taksówkarz obrócił się na swoim siedzeniu. Trudno powiedzieć, czy był dumny z tego stwierdzenia, czy też się z niego nabijał. - A wiecie, ze nasz sułtan nie ma dzieci?
Autor:
Henry Hemming
0
Chodzi o... Hmm. Od czego zacząć...? Chodzi o system. System, który wyraża to, co czuję. Nie to, co widzę. - Poskakał jeszcze trochę. - Rozumiecie, muszę dotrzeć tam, gdzie nie dotrze fotografia. Nie ma sensu udawać się w jakieś miejsce i malować, co się widzi. To właśnie robili orientaliści. (...) Sęk w tym, że orientaliści, a tak się ich nazywa, orientaliści przybywali tu i malowali dokładnie to, co widzieli. Ja natomiast zamierzam malować to, co czuję. Bez nadawania temu formy. - Nadal wyglądał, jakby coś wygrał.
Autor:
Henry Hemming
0
- Co takiego, kolego? - powiedział żołnierz z mocnym akcentem Geordie do jednego z dzieciaków po drugiej stronie bramy. - Nie ma, kurwa, mowy - powiedział, śmiejąc się. - Nie dostaniesz mojego karabinu. I nie, nie dam ci też pieniędzy. - Zamiast tego dał mu kawałek czekolady.
Autor:
Henry Hemming
0
Nocą wsiedliśmy na statek z Bandar Abbas na irańskim brzegu i rano obudziliśmy się, mając przed oczami zachwycający zarys Dubaju na tle nieba. Gładka i lśniąca finansowa stolica Arabii górowała nad resztą regionu jak ogromny środkowy palec, pokazany każdemu orientaliście od Chateaubrianda po Bernarda Lewisa, który pisał o "arabskim umyśle" niezdolnym do zorganizowania czy podtrzymania czegoś o takiej dynamice.
Autor:
Henry Hemming
0
Problemem (...) okazał się stan, w jakim badaliśmy otaczający nas świat. Było to nowokainowe, rozszerzające źrenice doświadczenie, które czasami przypomniało przebywanie w śpiączce. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy w niemal każdym spotkaniu czy rozmowie próbowaliśmy ujawniać na nasz temat jak najmniej. Nieświadomie wymazywaliśmy siebie i formowaliśmy się od nowa wokół rozmówcy. Wydawało nam się, że w ten sposób uczymy się więcej. Nie byłem pewien, jak długo jeszcze dam radę to ciągnąc. Coś miało się załamać.
Autor:
Henry Hemming
0
Te dwa tygodnie ujawniły też wiele naszych własnych niepewności i kryzysów tożsamości, uczuć, które w innym wypadku mogłyby zostać ukryte pod warstewką dawania i otrzymywania gościnności.
Autor:
Henry Hemming
0
REKLAMA
+ Dodaj nowy cytat
Autor
Henry Hemming
Wszystkie cytaty tego autora
Reklamy
(...) - Kim jesteś?