Cytat

Po kilku dniach zaprowadzili nas do łaźni. Ubranie trzeba było położyć na wysokiej ławie. Stałyśmy nagie przed mężczyzną, który przyjmował te ubrania, wieszał na haki i pchał do prażarki, do odwszalni, tam, gdzie gorąco. Łaźnia wyglądała tak: duże pomieszczenie, bardzo śliska podłoga, niskie ławy, na nich małe ceberki drewniane, oślizgłe od brudu. Z ceberkiem szło się do mężczyzny, który z kotła dawał nam czerpakiem może ze trzy litry gorącej wody, a na rękę duży naparstek brązowego płynnego mydła. W kranie zimna woda - do woli

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy