Forum

Uważam, że młoda polska literatura za bardzo skażona jest literaturoznawstwem, za rzadko zaś potrafi coś ważnego powiedzieć. Słowem: uwiąd opowieści, przerost formy nad treścią, eksperymenty formalne, które w istocie pozostają tylko eksperymentami, ciekawymi, ale nużącymi przy dziesiątej próbie i nie zdążającymi do żadnego celu. Z trudem zaś w gąszczu nowości, bo tych przecież nie brakuje, daje się odnaleźć pełnokrwistą fabułę, pełnoprawną opowieść, z dobrze zbudowaną akcją i dopracowanymi bohaterami, która rozwija się w czasie, dobrze obrazuje przestrzeń i ma pewne jądro uniwersalne. Obawiam się, podsumowując, że zwrot literatury ku samej sobie, ku celebracji pisarstwa, aktu tworzenia, form pisania jest jednak trwałą skazą.

witam, ja nie jestem przekonana do nowej młodej literatury polskiej. jest w niej pewna dziwna maniera, pretensjonalność, zdecydowanie brakuje lekkości pióra i wyczucia. zazwyczaj są to ciężkie lektury. ale to tylko moja opinia

Naszym zdaniem najciekawsze głosy w dyskusji to wypowiedzi nureczki, lipki i amalki. To właśnie one otrzymają egzemplarze powieści "Sońka". Laureatki prosimy o przesłanie danych do wysyłki na pr@wwpol.com - koniecznie z dopiskiem "Karpowicz" Laureatkom serdecznie gratulujemy, a wszystkim dziękujemy za interesującą dyskusję i zachęcamy do kontynuowania wątku.

Bardzo dziękuję!!!

W ramach pokonkursowego kontynuowania wątku: Młoda Polska literatura powinna być wieloznaczna i zamiast wykrzykników, których pełno we współczesnym świecie, powinna zwalniać tempo i stawiać znaki zapytania.

"Sońka" Karpowicza to jedna z lepszych polskich książek ostatnich czasów. Spodobała mi się do tego stopnia, że postanowiłam sprezentować ją zarówno przyjaciółce jak i siostrze pod choinkę.