A gdyby tak...pamiętnikowo cz.2

Autor: Aqua
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

Przepadam za tymi poniedziałkowymi popołudniami. U dzieci w pokoju totalny sajgon. Ja siedzę na łóżku i robię wszysytko by nie patrzeć na bałagan , ale to mega trudne.  Nie lubie bałaganu ,ale obiecałam sobie , że za często nie moge sprzatać pokoju dzieci bo muszą sami dbać o porzadek. Muszą się nauczyć tego teraz bo za kilka lat już bedzie za późno będą lenie i brudasy i ich żony będą mnie ścigać za to jak ich nauczyłam porządku. Na szczęście mam jeszcze kilka dobrych lat gdzieś z pietnaście. No to tak nawiasem mówiąc. A tak to szalony dzień. Praca w domu wpraca online , to trudniejsze niż myślałam.Obiad sprzątanie i dopiero teraz chwila dla siebie a mamy pawie 18 tą. O troszkę muzyki na słuchawkach ,żeby się przenieść w inny świat. Czasem tak lepiej mi się pisze. Choć wtedy różne wspomnienia mi wracają których nie chce. 

Dziś zadzwoniła ciotka Klementyna, ma 70 lat i kazała przyjść po pierogi, narobiła ponad 100 "ciekawe kto to zje"  powiedziała...szalona no jak to kto? my ...hihih...nie no żartuje, jakbym tyle zjadła chyba bym umarła. I wcale nie chodzi o wagę. Chodzi o problemy z trawieniem nie moge jeść pierogów wogóle a i tak kilka zjem ,ale jak jest za duzo niź kilka wtedy jest źle. Ciotka jest świetna ona jest moją swatką hehe i zawsze maczała palce w szukaniu mi narzeczonych. Zawsze ktoś był wśród jej znajomych koleżanek jakiś przystojny syn wnuk lub siostrzeniec..Którego koniecznie musiałam poznać.I tak niespodziewanie ktoś wpadał kto umiał dobrze matymatyke ja mniej..no właśnie lub nauczyciel muzyki czy innych tam przedmiotów. Gry na skrzypcach które uwielbiam. Czy poeta z książką w dłoni. Eh...kiedyś do tego wrócę.

 Dziś na obiad miałam rosołek i naleśniki, żeby nie przesadzać to z jogurtem naturalnym nie ze śmietaną. Strasznie nie lubie wymyślać tych obiadów och już pomysły mi się kończą. A dziś poniedziałek i zaś od nowa myśleć o tym co jeść. Takie przyziemne rzeczy no nie. Jakby nie było ważniejszych jak na przykład...hmm...no właśnie, rodzina dzieci i tak to wszystko kręci sie przy jedzeniu hihihi. Szaleństwo.

I już moja sielanka się skończyła. A jutro wstawanie rano , i znowu wszystko od poczatku i to samo...i rutyna wraca....przyjemnego wieczora.

 

 

1
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Aqua
Użytkownik - Aqua

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2021-03-24 14:19:29