Boski umysł rozdział 4

Autor: basienka94
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Rozdział IV – Przypadek czy pech prześladowczy?

 

Noce zimne. Ciemno jakby ktoś miałby namalować obraz użyłby tylko czarnej farby. Oto całe arcydzieło. Na szczęście człowiek pomyślał o pewnych okolicznościach i wmontował światła w samochodach. Podróż długa i dosyć przebiega w ciszy dlatego Bernard włączył radio które grało znaną piosenkę z filmu  „Titanic”. Wtedy tata powiedział mi że to jego ulubiona piosenka ponieważ leciała ona gdy przychodziłam na świat. Dosyć płytkie zagranie. Uśmiechnęłam się lecz tak naprawdę nie lubiłam takich rozmów. Gadaj o czymkolwiek byle tylko nie nastała niezręczna cisza. Nie chciałam jednak sprawić w końcu ojcu przykrości.

- To teraz też będzie moja ulubiona piosenka bo kojarzy mi się z tobą – To bardzo ucieszyło Bernarda choć muszę przyznać powiedziałam to ponieważ czułam że tak wypada a nie że tak czuję. Odwzajemnił uśmiech. Niestety nie był on szczery. Coś go krępowało i mocno siedziało na sumieniu. A z resztą poznałam go dopiero dzisiaj wiec to można powiedzieć „ nie mój interes” a jednak coś było. Czułam jak myślami jest gdzieś daleko a mnie tam na pewno nie było.

Światła oślepiły moje oczy. Krzyknęłam z całych sił widząc co zaraz może się przytrafić.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
basienka94
Użytkownik - basienka94

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-12-20 23:28:40