Bulwar złamanych snów

Autor: leila
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

 

 

 

 

„Chciałam poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć” - zamiast bezszelestnie snuć się niczym jakaś nocna mara i tylko po cichu, z oddali biernie przyglądać, jak funkcjonują pozostali przedstawiciele mojego gatunku – Ci tzw. „normalni”.

Niestety, ani wypracowanie całkiem nowych innowacyjnych zasad postępowania, ani nieskazitelnie regulaminowe przestrzeganie ich nie tylko było trudne, nudne czy uciążliwe, ale kompletnie poza moim zasięgiem. Pomimo kompletnej mobilizacji, absolutnemu skupieniu, maksymalnej determinacji i kumulacji szczerych chęci udało mi się wypatrzeć zaledwie niewyraźny zarys tej Perfekcyjnej Planety. Z góry wiedziałam, że ta misja skazana jest na porażkę, aczkolwiek tym razem dla czystego sumienia postanowiłam przyłożyć się wytycznych. Tyle w tym całym zamieszaniu pozytywnego, że doskonale znam gorycz niepowodzeń, a w upadkach spokojnie czarny pas, dlatego nie ma, co rozpaczać nad kolejną stłuczoną butelką… Ponieważ z moim szczęściem powinno się nawet nie kilka w zapasie, ale w zanadrzu hutę szkła. Na razie musi wystarczyć kiczowaty kieszonkowy kalendarzyk, który postanowiłam dołączyć do mojej kolekcji Anty- trofeów.

 


Dalej tępo godzinami przesiadywałam w salonie, w swoim ulubionym pluszowym fotelu, skulona pod cieplutkim różowym kocykiem z dzieciństwa przeżywałam na nowo każde wydarzenie, które z nim dzieliłam. Większość czasu spędzałam na rozmyślaniu o każdej niepotrzebnej kłótni, jaką rozpętałam. I żałowałam, że nie można cofnąć tych chwil, aby odwołać okropne, bolesne, niesprawiedliwe słowa, jakie w gniewie bezsilności kiedykolwiek mu powiedziałam. Gorliwie modliłam się żeby nie traktował ich poważnie, a co gorsza do siebie. To przecież stek bzdurnych oszczerstw i paszkwili absolutnie mijających się z moimi prawdziwymi uczuciami.

 


Nieustannie zadręczałam się myślami, o sytuacjach w jakich zachowałam się egoistycznie: wychodząc wieczorami do przyjaciółki wściekle trzaskając drzwiami, zamiast zostać razem z nim w domu i spokojnie porozmawiać. Bezlitośnie ganiłam się za te miliony bezcennych, nieodwracalnych, zaprzepaszczonych momentów, podczas których wybierałam odsunięcie się od niego, niż bliskość jego rozgrzanego ciała. Nienawidziłam się za to, że wolałam żywić i celebrować urazę przez wiele dni nie do odzyskania od prostego przytulenia oraz wybaczenia. I wreszcie za to, że od razu szłam spać zamiast pokochać się z nim.

 


Pragnęłam skasować każdy rozdział z ich wspólnego życia, kiedy był na mnie wściekły, rozczarowany, miał żal albo nienawidził…

Żałowałam, że nie wszystkie wspomnienia są dobre i piękne… A prześladowały mnie wciąż tylko takie, w których krzyczeliśmy na siebie.

Tak bardzo szkoda mi czasu, jaki oboje zmarnowaliśmy na czcze zwady… Zbyt dumni, by wyciągnąć pierwsi rękę do pojednania…

Niestety nikt nie uprzedził nas, iż mamy tak niewiele lat…

 


Dlaczego tak mało było tych „dobrych dni”, gdy zatopiona w snach na jawie, z przyklejonym uśmiechem na ustach przyłapywałam się na głupiutkim chichotaniu, kiedy spacerowałam ulicami naszego miasta i kiedy nagle przypomniał mi się jeden z naszych żartów.

 


Potem znowu wpadałam w bezdenną otchłań miażdżącej depresji. Aż wreszcie odnajdywałam w sobie wystarczająco siły oraz determinacji żeby pokonać dręczące mnie demony i wyrywałam się zaledwie na tych kilka krótkich nieznaczących już nic nie dni, a godzin ze szponów paraliżującego marazmu. Lecz każdy najdrobniejszy drobiazg przypominający jego ponownie wpychał mnie w głębinę rozpaczy.

 


Ciągła huśtawka nastrojów oraz niepewność jutra były dla mnie niezwykle męczącą i wycieńczającą próbą oraz długotrwałym procesem rekonwalescencji, której najczęściej dawałam za wygraną i potulnie poddawałam się apatii. Całe szczęście, iż mój umysł był znacznie silniejszy od bezwolnego ciała, ponieważ tylko on wciąż jeszcze chciał żyć…

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
leila
Użytkownik - leila

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2021-02-07 21:36:18