List, który powinien być wysłany...

Autor: pierep94
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

     Drogi Marku!
        Na wstępie chcę Cię przeprosić. To nie miało tak być. Nie powinieneś czytać tego listu. Chciałabym powiedzieć Ci to wszystko sama, ale się boję. Czego się boję? Wszystkiego. Tego, że źle mnie zrozumiesz. Że mnie wyśmiejesz. Boję się tego, że zaczniesz mnie unikać.
        Dobrze, może zacznę od początku. Widzisz, napisałam "Drogi Marku!" zamiast "Kochany Marku". Dlaczego? Bo to nie jest list miłosny. Ten list powstaje dlatego, że kiedyś Cię okłamałam.
        Pamiętasz naszą rozmowę? Ja pamiętam. Długo się do niej przygotowywałam, cała trzęsłam się z nerwów.
        Chciałam powiedzieć prawdę. Chciałam, naprawdę. Ale się boję.
        Spytałeś, czy nie musisz mieć wyrzutów sumienia.
        Nie musisz.
        Sama nie jestem pewna, co do Ciebie czuję. Oboje przechodzimy trudny etap. Ludzie nazywają to dojrzewaniem... Wiem, że kiedyś sama będę śmiać się z tego listu - Ty zapewne także - ale teraz jest on dla mnie czymś bardzo ważnym.
        Wiem, że nawet nie mogę liczyć na to, że kiedykolwiek będziemy razem. Nie jestem ładna, czasem miewam dziwne nastroje... Wiem, że nie mogę liczyć na nic więcej niż przyjaźń. Ale właśnie ze względu na tę przyjaźń chcę, żebyś to wszystko wiedział.
        Strasznie mi ciężko to pisać. Świadomość, że to przeczytasz każe mi ostrożnie dobierać słowa. Ale ten list i tak jest trochę nieczytelny. Przepraszam. Ale właśnie takie są moje uczucia. Sama nie wiem, co czuję. Niektórzy wmawiają mi, że się w Tobie zakochałam. Być może... Chociaż właściwie w naszym wieku chyba nie da się mówić o miłości. Ale przechodzimy przecież okres, w którym przygotowujemy się do dorosłego życia. Więc musimy się przygotować na miłość. Może to właśnie ten etap, zauroczyłam się w Tobie... Sama nie wiem. To jest tak skomplikowane, że nie potrafię wyjść z labiryntu własnych myśli.
        Boję się.
        Nie wiem, co w tej chwili myślisz. Może jesteś na mnie wściekły, może onieśmielony, zagubiony, może zaczynasz się bać spotkania ze mną... Może - choć nawet o tym nie marzę - jesteś teraz szczęśliwy, że zrobiłam ten krok... Może. Może tak, może nie... Prawie na pewno nie.
        Podczas naszych dosyć krótkich rozmów ukrywałam się. Tak naprawdę poznać mnie mogłeś tylko podczas tych pierwszych kilku spotkań.
        Jestem tchórzem.
        Chciałam mieć z Tobą kontakt. Starałam się jak najwięcej czasu spędzać z Tobą. Jak myślisz, dlaczego dostałeś taką rolę? Bardzo Ci dziękuję za wyrozumiałość. Wiem, że czasem bywam trudna do zniesienia. Jestem cyniczna, często sprawiam ból.
        Dzięki Tobie rozpoczęłam przygodę z harcerstwem. Rozpoczęła się najwspanialsza podróż mojego życia. Dziękuję.
        Marku, nie wiem co czujesz w tej chwili. Ten list powstał w desperackim odruchu, ale bardzo dokładnie go sobie przemyślałam.
        Pamiętasz, jak bardzo trudno było Ci, gdy Kasia Cię unikała?
        Proszę, nawet jeśli nie potrafisz mnie zrozumieć, nie ignoruj mnie.
        Wiem, że nie powinnam wysyłać tego listu, jednak chcę być twoją przyjaciółką. Przyjaciele muszą być ze sobą szczerzy.
                                                                                                           
                                                                                                        Twoja przyjaciółka
                                                                                                                    Ola

* Imiona zostały zmienione

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
pierep94
Użytkownik - pierep94

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-10-10 12:26:04