Makabreska II

Autor: DenisOlivetti
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Prowokujący plakat napotkałem idąc do pracy, a mówił on roześmianymi ustami afrykańskich nastolatek: „Wspieraj politykę prorodzinną! Oszczędzaj na prezerwatywach i wspieraj kościół! Niech lateks Cię nie ogranicza! Dołącz do wciąż powiększającej się rodziny HIV & syf company, a szybciej ujrzysz bramy niebios.”

Tymczasem na miejscu dla ciężarnych kobiet przed moją firmą zaparkował facet, który twierdził, że jest w ciąży i nie ustąpi miejsca. Brzuch faktycznie miał pękaty, jakby połknął dzieciakom piłkę. Gdy wezwano policję, zażądał opinii lekarzy, badań USG i prześwietlenia.

Ze względu na podejrzenie odurzenia lub zaburzeń psychicznych lekarze zjawili się. Bóle brzucha, na które uskarżał się grubas wymusiły badania, które ukazały makabryczną prawdę. Zajęcie komornicze, które było konsekwencją m.in. mandatów za podobny sposób parkowania w przeszłości sprawiło, że zabrakło środków na utrzymanie konkubiny i jej kilkumiesięcznego bachora. Awantura z parkingowymi i policją była częścią makabrycznej prowokacji zaplanowanej przez zdesperowanego mężczyznę. Wymyślił sobie, że skoro nie potrafią z partnerką zapewnić dziecku utrzymania, pozbędzie się go, a winą obarczy bezduszne instytucje państwowe. Badania wykazały, że w brzuchu tego gościa faktycznie jest dziecko. Okazało się, że pożarł niemowlę i zaparkował na miejscu dla ciężarnych, by tak udowodnić swoje racje i pokazać swe oblicze światu. W trakcie postępowania zachowywał spokój i ciągle przypominał, że nie uwierzono mu, gdy mówił, że jest w ciąży, a przecież niósł pod sercem dziecko. Chciał zostać sławny, ale nawet nie wiem, czy już i jaki wyrok zasądzono w jego sprawie, która nie została nagłośniona i nie była śledzona przez media, zdarzenie odnotowano jedynie obok wielu innych w codziennej kronice kryminalnej i napomknięto o nim w wiadomościach telewizyjnych.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
DenisOlivetti
Użytkownik - DenisOlivetti

O sobie samym: Znamy się mało... To może coś o sobie. Urodziłem się w 1986 roku, na wiosnę, dokładnie pierwszego dnia wiosny. No, to tyle o mnie... A tak na poważnie to byłem zdolnym, choć leniwym uczniem. Oglądałem filmy poważniejsze niż rówieśnicy, w liceum zacząłem czytać książki spoza kanonu lektur, co było dziwactwem, fascynacja buntowniczą muzyką, z której wyrosłem, ale przynajmniej dobrze mnie ukierunkowała, wchodzenie w dorosłość pod znakiem poezji, Rimbaud, Baudelaire, Wojaczek, Dwa lata studiowania geografii w Krakowie, tam z przygodami pomieszkiwanie - czasem i na dworcu, fascynacja Cortazarem. Porzuciwszy studia zgłosiłem się do wojska, z którym związałem się jako zawodowy żołnierz na prawie trzy lata w ty czasie zamieszkując w stolicy, gdzie wegetuję do dziś imając się różnych zajęć. Ulubione książki to Gra w klasy, Chrystus ukrzyżowany po raz wtóry, Kamień na kamieniu, Przenajświętsza Rzeczpospolita. Kilka filmów, które lubię to Amores perros, Jancio Wodnik, Macunaima, Leon, Łowca Jeleni, Pi, filmy Kurosawy. W Warszawie znów przerwałem studia na anglistyce z braku funduszy. Dużo czytam, dużo oglądam, staram się śledzić sport, z zainteresowań jeszcze języki obce, geografia polityczna, historia XXw., dobrze gram w piłkę. Przez nieodpowiedzialne decyzje mój związek jest na granicy rozpadu, więc biorę się za siebie, żeby go ratować albo wnowić po przerwie na złapanie oddechu. Pracuję nad projektami autorskich filmów, wydaję książki po 2zł, ale nie mam czasu ani środków na promocję. Grafomania to jednak nałóg podsycany pasją do sztuki.
Ostatnio widziany: 2012-09-16 21:51:20