Mała

Autor: JuliaH
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

Zostawiwszy za sobą ciemne czasy walki o przetrwanie, zamieszkała – ona, mała istotka – w małym pokoiku. W pewnym sensie, ten mały pokoik był łonem z którego się narodziła. Tu wszystko było proste i głębokie zarazem. Tu wszystko stawało się prawdziwe, choć nie zawsze jednoznaczne.

Henry zapytał ją kiedyś, czy nie czuje się samotna.

- Nie – odpowiedziała. – Nie tutaj. Dawniej bywało, że byłam tak straszliwie samotna iż chciało mi się wyć. Ale nie teraz.

Henry spojrzał w zamyślone oczy dziewczyny z portretu stojącego na komodzie. „Ona mówi jak babcia z siwymi włosami zebranymi  w kok spięty ozdobna spinką i z twarzą przykrytą woalką zmarszczek…”

- No nie patrz tak na mnie – uśmiechnęła się lekko.  – Nie jestem jeszcze taka stara.

- Jesteś dobra, po prostu dobra…

- Oj Henry! – podparła się na łokciu. – Jesteś tak stuprocentowo przekonany, że wiesz co jest dobre, a co złe…?

- Ty wydajesz się wiedzieć…

- Bardziej czuć. Przecież jestem kobietą.

***

Następnie przyszedł czas pracy: mniej lub bardziej twórczej – ale zawsze wytężonej. Starał się zawsze angażować w to co robi. Czasami nawet traciła dystans. W krytycznych momentach wracała do małego pokoiku: słuchała śpiewu ulicy i kontemplowała zachodzące słońce próbujące wedrzeć się do jej świata przez małe okienko. Te – tak rzadkie ostatnio powroty stawały się jedynym ukojeniem rozpalonego ferworem dążenia do celu ciała i umysłu.

- Czy ty nigdy nie bierzesz odpowiedzialności za własne słowa?! – łajał ją Henry. Ta krytyka bolała, ale i skłaniała do refleksji, kusiła do ucieczki w prosty i głęboki jednocześnie świat.

- Moja odpowiedzialność – odpowiedziała mu kiedyś – jest i będzie zawsze tylko częściowa i do tego związana tylko z pewnymi obszarami.

- I myślisz, że to właśnie jest takie dojrzałe, odpowiedzialne i stosowne?

Wzięła do ręki ołówek i na białej kartce napisała NIE WIEM, a pod spodem, mniejszymi już literami PRZECIEŻ JESTEM KOBIETĄ.

- Tak – Henry ze zrozumieniem pokiwał głową. – Tylko czy twoja kobiecość wynika z człowieczeństwa, czy człowieczeństwo wynika z kobiecości?

Na to pytanie wszystkie pokoje w których kiedykolwiek przebywała dawały rożnie odpowiedzi.

***

Zmarła kilka lat później na raka szyjki macicy. Zapami

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
JuliaH
Użytkownik - JuliaH

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2014-05-26 10:38:04