Moskwa

Autor: Edytella
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Moskwa

 

            Zapraszam Wszystkich do Moskwy.

            Rosja i jej stolica nie są obecnie ulubionym celem podróży Polaków. Cóż sytuacja polityczna i historyczna się zmieniła.

            Ja staram się nie mieszać do polityki i z tym przesłaniem zawsze chętnie podróżuję na wschód, do czego zachęcam też wszystkich mieszkańców naszego kraju.

            Całkiem dobrze mówię i rozumiem po rosyjsku. To pomaga jak się ma ochotę przekroczyć wschodnią granicę Naszego kraju. Słucham też rosyjskiej muzyki i oglądam filmy z kanału Historia rosyjskiej telewizji ( dostaję program z linkami). A więc tak ja jestem zachwycona kulturą Rosji oraz językiem, a do polityki się nie mieszam. I to chyba najzdrowsze podejście jak się chce podróżować na wschód.

            A więc Moskwa. Byłam w tym mieście podczas długiego weekendu w ostatnim momencie tuż przed wprowadzeniem wiz dla Polaków.

            Może trochę od końca. Wyjeżdżaliśmy z Moskwy w dniu 9 maja wieczorem, czyli w rocznicy Dnia Pobiedy żegnani salutem, czyli sztucznymi ogniami. Podobno te sztuczne ognie dobrze się ogląda pod Moskwą na różnych wzniesieniach. Na YouTube można obejrzeć filmiki z tych fajerwerków.

            W ogóle 9 maja to niezwykły dzień w Moskwie. Na Placu Czerwonym nie byłam, ale obejrzałam transmisję w telewizji rosyjskiej. Podobno nawet jak się zapowiada deszcz to lotnicy przeganiają chmury tak, aby nie padało. Byłam natomiast później na Pokłonnej gorze. To takie miejsce gdzie Moskwianie spotykają się z weteranami – wręczają im goździki i jest koncert. Ja też pojechałam tam z goździkiem i go wręczyłam. Mam zdjęcie z weteranem. Taka rosyjska tradycja.

            A pytacie do ja widziałam w Moskwie? Sporo.  Byłam na Kremlu, w Muzeum Puszkina, w Galerii Trietiakowskiej, cerkwi Chrysta Spasitiela i w teatrze Balszoj. O tych wszystkich miejscach można przeczytać w przewodnikach i wszystko to historyczne miejsca. Dla mnie, jako historykowi było niezwykłe tam wszędzie się znaleźć. Uważam, że każdy człowiek odwiedzjący Moskwę powinien to wszystko zobaczyć i poobcować ze sztuką.

            Ja miałam ogromna ochotę pójść do teatru Lenkom, aby zobaczyć na scenie Dimę Piewcowa, którego lubię od czasu jak obejrzałam Bandycki Petersburg przed laty. Rosjanie chodzą do teatru nawet po pracy i to nie tak łatwo zdobyć bilet. Do teatru Lenkom można było kupić bilet po podwyższonej cenie na dworcu. Ja nie kupiłam tego biletu i do teatru nie poszłam. Nie miałam ochoty, a może odwagi  iść sama, co dziś uważam za swój błąd. Miałam szansę zrealizować jedno ze swoich marzeń, a nie zrobiłam tego - niestety.

            Moskwa sliezam nie wieryt i jest fascynująca. Tu chciałam polecić pieczone ziemniaki sprzedawane na moskiewskich ulicach z różnymi dodatkami – pychota!. Skoro mowa o moskiewskich ulicach to ja przeszłam się chyba najsłynniejszą mianowicie Arbatem. Och Arbat moj Arbat. Ta ulica wcale nie jest długa, ani szeroka – może trochę jak Lipowa w Białymstoku.

            I wreszcie moskiewskie metro. Polecam każdemu. Ja mieszkałam na obrzeżach Moskwy i żeby dostać się do centrum trzeba było wsiąść do metra. Moskiewskie linie to po przecinane koła. O samych stacjach krążą w Europie legendy. Nie każda z nich jest majestatyczna i w marmurze, ale każda ma swój klimat i jest warta uwagi.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Edytella
Użytkownik - Edytella

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-03-21 12:06:15