pod wiatr

Autor: kraft
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

na zakrętach niepewności zbieram bez znieczulenia
jutrzejsze maliny w cieniu słów  tożsamości uzurpując ciszę
 zastygam powoli tak żeby nie wypłoszyć migrujących ptaków
jak ja pomiędzy piekłem a niebem wijących gniazda
w przestrzeniach pozbawionych drzew pędząc donikąd uwypuklam
jedynie szum lasu echo rozterek umyślnie pozostawiając w piórach

panowie anioły zgłaszam awarię neuronów jakim prawem
na naszej scenie wietrzycie z okien
drapacze chmur bez zgody obojga na szarość sklepień

kiedy umyka to czego chciałem a o czym nie zdążyłem ci powiedzieć
zła historia o kopciuszku i miłym artyście który spadł ciężko
malując lekko łopot jak wiatr nie dał podejść porywając chwile

skrzydeł
jedynie ból

 

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kraft
Użytkownik - kraft

O sobie samym: jestem ...
Ostatnio widziany: 2013-05-06 03:49:43