Pomysłowe śledztwo

W samej Szkocji, gdzie leży blisko Wielka Brytania w posiadłości rodziny wywodzącej się z bogatej arystokracji niezamężna panna, jako najstarsza z rodzeństwa zajmowała się pisaniem do porannego Newsweeka opowiadań pod pseudonimem Anna Shirley. Kolumna miała wielu czytelników, toteż cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wątek miłosny i wzruszające sceny przeplatające się z chwilami grozy przynosił autorce spore honorarium. W miasteczku pojawił się pewnego razu dziennikarz chcący poznać prawdziwą tożsamość pisarki. A, że był nieziemsko przystojny wzbudził zainteresowanie wśród wszystkich mieszkanek. Szukał już długo gdy w końcu dał ogłoszenie, że poszukuje pomocy przy pisaniu książki o Szkocji. Osoby chętne miały zgłosić się rano. W rozmowie kwalifikacyjnej wymagana była wiedza z Ani z Zielonych Wzgórz. Przygotowana była jedynie, pisarka co ujawniło od razu jej prawdziwe imię i nazwisko. Tym sposobem poczytna pisarka i dziennikarz zaczęli wspólną współpracę.