Pustynia

Autor: SimonSzymon18
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Pustynia

To był mroczny dzień przepełniony niepojętymi jeszcze przez nas emocjami, pływającymi na wietrze jak brud rzeki, który otaczał nas z każdej strony. Nie pamiętam jak się tam znalazłem, na tym grobie dusz. Nie było zbyt wiele słów, nie było zbyt wiele spraw, tylko ta jedna dominująca, zalegająca w naszej głowie jak rak, choroba. Myśli jak niczego innego było mnóstwo. Nie było płaczu, co nikogo, w tym mnie nie dziwiło. Mała śmierć przeniosła swoje skutki na wiele istnień. Przecież nie umarł sam. W każdym z nas najmniejsza myśl o Nim zaczynała pękać i zmieniać swoje oblicze. Od teraz był w naszej głowie jak na czarno-białym portrecie. By nie umrzeć samemu, trzeba było się znieczulić, pozbawić emocji, którymi teraz cierpimy. A czy on cierpi? Z każdym wzrokiem innej osoby poczuwanych na swoim ciele, czułem kolejną igłę. Z tych igieł moje płuca wzdychały niczym chore na zapalenie. To co nam nie mieści się w głowi, tam właśnie zaczęło się jemu. Gdy myślę, czytam, wspominam czuję chłód syberyjskiej zimy, który odcina mi ciepło moich myśli do głowy. Marznę, lecz czy zimno tak zapiętym pod nos? Cisza.                                                 Zaczęliśmy ostatnią drogę po gorących kamieniach, które wypalają nam piętno czyjegoś cierpienia. Ten moment na koszmar za straszny, nawet w kinie byś uciekał z sali, w pogodni za tchem. Miej jeszcze oczy otwarte i wdychaj truciznę, a z cierpienia poderżniesz komuś gardło. Nie sobie! Boś ty już umarł, nim przyszło nam wszystkim umierać nad jednym nam wprawdzie nieznanym.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
SimonSzymon18
Użytkownik - SimonSzymon18

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2020-04-16 21:33:20