Śmiertelnie skłócona z normalnością

Autor: leila
Czy podobał Ci się to opowiadanie? -1

 

 

 

 

Nie potrafię poradzić sobie sama ze sobą ani z tym, co się ze mną dzieło… Nadal nie przestaje dziać... Przestałam się poznawać… Nawet stojąc nago przed lustrzaną taflą niezmiennie pozostaję obca… Przestałam rozróżniać jakiekolwiek kształty oraz barwy w swoim otoczeniu… Teraz rozmazanym – szarym. Nie czuję ciepła... Tak samo rozumieć cokolwiek z tego chaosu przestałam… Jednak wciąż każdego kolejnego dnia było mnie niewątpliwie coraz mniej… we mnie samej…

Nijak swojego stanu nie potrafiłam ubrać w żadne sensownie brzmiące słowa… W jakiś jasny sposób wytłumaczyć komuś tego, co się we mnie zmieniało… I nieustannie dokonuje… Również nie...

Otchłani, które nagle wessały całe moje jestestwo i za nic nie chciały puścić ze swojego pustego wnętrza… Z powrotem…

Dlatego celowo izolowałam się od coraz smutniejszych twarzy moich bliskich… Nie chciałam dokładać im zmartwień problemem wykraczającym daleko poza ich granice pojmowania porządku - stanu Wszechrzeczy… Tym razem nie mogli mi pomóc żadną ze znanych metod Normalności…

Zostałam zupełnie sama w tym odległym i absurdalnym… Zakątku Mroku Milczenia z oddali dochodzącego Echa… I wiedziałam, że nic ze świata żywych nie jest na tyle silne ani ważne dla mnie, abym kiedykolwiek mogła wydobyć się z tej Ciemnej Krainy Ciszy…

Nic mnie stąd nie odzyska… Kiedy sama tego nie zapragnę… A ja chciałam odejść… Przepaść na wieki…

 


… I powinnam zniknąć o te całe zmarnowane bezpowrotnie wszystkim lata… Bez sensu zabrany czas, tym nielicznym którzy mnie kochali…

 


...bo nie potrzebnie ze strachu odwlekałam tylko, to nieuniknione...

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
leila
Użytkownik - leila

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2021-02-07 21:36:18