Upiór w operze- ROZDZIAŁ 20

Autor: naina93
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ROZDZIAŁ 20
Laura myślała, że Eryk już dawno opuścił jej pokój bezszelestnie, jak to miał w zwyczaju. Wstała więc i zaczęła rozglądać się za ręcznikiem. Mężczyźnie ukazało się idealnie piękne ciało. Woda ociekała z jej cudnych krągłości. Panna Lovemour wyglądała jak Afrodyta wychodząca z kąpieli. Była ucieleśnieniem piękna i zmysłowości. Jej skóra, pod wpływem gorącej wody, nabrała różowego odcienia. W tym widoku było coś magicznego, coś mistycznego, a zarazem była taka zwyczajna.
Eryk otrząsnął się z rozmyślań i szybko wyszedł z pokoju. Laura owinęła się ręcznikiem i udała się do sypialni. Dzięki kąpieli odzyskała siły. Na łóżku faktycznie leżały torby. Mama zadbała o wszystko. Dziewczyna włożyła czyste ubrania i wyszła do "salonu". Lamorte siedział przy stole i cały dygotał. Wyglądał, jakby miał jakąś straszliwą tropikalną gorączkę.
- Eryku! Dobrze się pan czuje?
Laura podbiegła do mężczyzny i przyłożyła rękę do maski tam, gdzie spodziewała się zastać czoło. Złapała go też za rękę. Jego zawsze zimna skóra była teraz gorąca jak piec.
- Zimno mi...
- Mój Boże! Jest pan cały rozpalony!
- Zimno mi- powtórzył do siebie mężczyzna.
- Trzeba jakoś schłodzić pańskie ciało. Ale jak? Hmmm.... Kąpiel! No tak! Proszę pójść ze mną. Da pan radę iść?
Eryk wstał z trudem.
- Pomogę panu. Proszę mnie objąć.
Dziewczyna zaprowadziła go na jej łóżko, a sama poszła przygotować letnią kąpiel. Gdy skończyła, wróciła po Lamorte'a.
- Proszę się rozebrać- powiedziała, gdy byli już w łazience.
- Co takiego?
- No chyba nie chce pan wchodzić do wanny w tym ubraniu.
- Ale nie chcę, żeby pani...
- Proszę się nie martwić. Mam już doświadczenie w kąpaniu chorych ludzi. Kiedyś pomagałam w hospicjum. Proszę się nie krępować.
- Ale moje ciało.... Ono jest stworzone ze śmierci.
- Śmierć też nie jest mi obca. Proszę się nie opierać, kąpiel czeka.
Zrezygnowany Eryk zaczął rozpinać guziki marynarki. Laura pomogła mu się rozebrać i wejść do wanny.
- Zimno...
- Wiem o tym, Eryku. Musimy jednak obniżyć gorączkę. To bardzo niebezpieczne dla organizmu. Proszę zdjąć maskę. Twarz też musi się schłodzić.
- Nie! Po stokroć nie!
- Eryku, proszę.
- Nie! Nigdy nie poznasz twarzy Eryka.
- Ależ ja znam twarz Eryka.
- Nie! Zbyt dobrze pamiętam, jak zareagowała Christine...
- Christine była słabą i nazbyt wrażliwą dziewczyną. Pana zdrowie jest teraz najważniejsze. Proszę nie protestować i pozwolić mi zdjąć maskę.
Eryk spuścił głowę, a Laura uznała to za pozwolenie i odwiązała czarną wstążeczkę. Ukazał jej się potworny widok. Nie było nic gorszego.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
naina93
Użytkownik - naina93

O sobie samym: Jestem ogromną fanką "Upiora w Operze" w każdej postaci. Ludzie mówią,że mam talent do rysowania i pisania. To drugie możecie sprawdzić sami, ponieważ umieściłam tu mój fanfic pt. "Upiór w operze". Moim wielkim marzeniem jest wyjazd do Indii i odwiedziny w Operze Garnier.
Ostatnio widziany: 2012-07-01 16:38:43