S i e w c a… - wiersz
Drzewo spełnienia Siewca zasiał ziarno głęboko do życiodajnej ziemi podlał obficie wodą zasłonił od wiatru i ptactwa i czekał… Ziarno zapuściło korzenie a na powierzchnie wystrzeliło zieloną łodygą życia siewca doglądał codziennie i czekał… Łodyga stwardniała w pień rozłożyła się w gałęzie osypując zielonymi liśćmi dając radość swojemu siewcy który czekał… Zakwitło zapraszając pszczoły aby zapyliły jego obficie i wiatr aby przywiał deszcz aby siewcy wynagrodzić trud który czekał… Drzewo dojrzało bogato wydając dorodne owoce pochyliło się w stronę siewcy aby nakarmić swoimi plonami A siewca… teraz odpoczywa w jego cieniu radując serce jego wielkością spożywa owoce swojej pracy i czuwa nad jego bezpieczeństwem odstrasza gromy i błyskawice aby nie zniszczyły jego potęgi przywołuje słońce i deszcz aby czerpało soki życia A siewca… patrzy szczęśliwym wzrokiem na drzewo spełnienia…. 08.09.2004.