Popatrz no na tę kulę ze smoły, która cieknie przez okienko między dwoma zrośniętymi drzewami, rozciągając się i rosnąc. Za drzewami jest polanka i tam właśnie smoła duma, projektując swoje pojawienie się w formie kuli, w formie kulołap, w formie smołosierściołap, zgodnie ze słownikiem - NIEDŹWIEDŹ.
(...) nie ma najmniejszej wytrwałości, najmniejszej oceny odległości, czas rozłazi jej się w rękach, o wszystko się potyka. Dzięki czemu jest absolutnie bezbłędna w wykrywaniu fałszywej doskonałości u innych.
Więcej