[...]Dość wysocy, mocni w nogach, a w dżdżystą pogodę nosili krzatowe kalosze.
Słyszałem nieraz pieśni o bitwach i wyobrażałem sobie, słuchając ich, że klęska może być pełna chwały. Ale teraz widzę, że to rzecz straszna, by nie rzec: rozpaczliwa.
[...]Dość wysocy, mocni w nogach, a w dżdżystą pogodę nosili krzatowe kalosze.