Chłopska bieda to bękart, co ma ze sto lat albo i więcej. Pan ją spłodził, sam król jeszcze albo jaki starosta, krzywda ją powiła, podatnik ochrzcił. Dobrym ludziom ją podrzucili, bo szpetna była i zanadto żerna. A najlepiej się ona wojną pasie - i tak odmłodniała, że wam się widzi nowa.
Chłopska bieda to bękart, co ma ze sto lat albo i więcej. Pan ją spłodził, sam król jeszcze albo jaki starosta, krzywda ją powiła, podatnik ochrzcił. Dobrym ludziom ją podrzucili, bo szpetna była i zanadto żerna. A najlepiej się ona wojną pasie - i tak odmłodniała, że wam się widzi nowa.
Książka: Jaworowy dom