Matylda skupiła się na kobiecie. Aż westchnęła oszołomiona. Z drugiego piętra, i to po skosie, nie widziała twarzy, ale wystarczyła jej sylwetka, sposób poruszania się i piękne włosy sięgające polowy pleców, by porównała ją do Rity Hayworth. Jak ktoś taki trafił do Starej Dobrej?
Matylda skupiła się na kobiecie. Aż westchnęła oszołomiona. Z drugiego piętra, i to po skosie, nie widziała twarzy, ale wystarczyła jej sylwetka, sposób poruszania się i piękne włosy sięgające polowy pleców, by porównała ją do Rity Hayworth. Jak ktoś taki trafił do Starej Dobrej?
Książka: Lato z Ritą