Po prostu młodzież, nawet jeśli jakiś problem ma, do nauczyciela zgłosi się na samym końcu. Prędzej wpadnie w łapy sekty, wstąpi do subkultury. Ubolewam nad tym, ale nie mam zbyt wielu możliwości, by to zmienić. Dla nich jesteśmy dorosłymi, a oni dorosłych uważają za swoich wrogów.
Po prostu młodzież, nawet jeśli jakiś problem ma, do nauczyciela zgłosi się na samym końcu. Prędzej wpadnie w łapy sekty, wstąpi do subkultury. Ubolewam nad tym, ale nie mam zbyt wielu możliwości, by to zmienić. Dla nich jesteśmy dorosłymi, a oni dorosłych uważają za swoich wrogów.
Książka: Szymek