Jeden ze znajomych Mickiewicza wspominał, że poeta "często wpadał w zamyślenia głębokie, chorowite, ekstatyczne, a do tego tak ciężki smutek go ugniatała, że zaledwie chwilowy uśmiech przelatywał mu czasem po ustach. Ożywiał się tylko nadzwyczajnie, rozżarzał, rozpłomieniał przy wdziękach płci nadobnej".
Jeden ze znajomych Mickiewicza wspominał, że poeta "często wpadał w zamyślenia głębokie, chorowite, ekstatyczne, a do tego tak ciężki smutek go ugniatała, że zaledwie chwilowy uśmiech przelatywał mu czasem po ustach. Ożywiał się tylko nadzwyczajnie, rozżarzał, rozpłomieniał przy wdziękach płci nadobnej".
Książka: W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach