Zamknął oczy, bo z doświadczenia wiedział, że sen jest najlepszym lekarstwem. Sztuka polegała na tym, aby go przywołać. Nie udawało mu się, w jego miejsce nadciągnęła fala strachu, która spowodowała, że skulił się do pozycji embrionalnej. Znał to uczucie, towarzyszyło mu zawsze, gdy budził się na dużym kacu.
Zamknął oczy, bo z doświadczenia wiedział, że sen jest najlepszym lekarstwem. Sztuka polegała na tym, aby go przywołać. Nie udawało mu się, w jego miejsce nadciągnęła fala strachu, która spowodowała, że skulił się do pozycji embrionalnej. Znał to uczucie, towarzyszyło mu zawsze, gdy budził się na dużym kacu.
Książka: Szczurzy szlak