Gdyby nasze obowiązki były do spełniania łatwe, nie istniałaby zasługa. Zresztą, mój Boże, któż nam zabroni mieć na dnie duszy jakiś ideał, o którym sama myśl osładza najcięższe chwile?
Gdyby nasze obowiązki były do spełniania łatwe, nie istniałaby zasługa. Zresztą, mój Boże, któż nam zabroni mieć na dnie duszy jakiś ideał, o którym sama myśl osładza najcięższe chwile?