Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Cytat autora Joanna Lech
Cytat
Pora na wchłanianie, szukanie śladów z zeszłego roku, oswajanie się/z ciepłem.
Autor:
Joanna Lech
0
Więcej cytatów od tego autora
(...) rdzewieje mi tętno (...)
Autor:
Joanna Lech
0
A szmaragd pokazałam ci dopiero, gdy już siedzieliśmy na moście; z nogami w powietrzu, z rękami w kieszeniach. Wziąłeś go ode mnie i trzymałeś w zaciśniętej dłoni. Powiedziałeś, że to nic specjalnego, stłuczka z tych wszystkich butelek, które twój ojciec przepił. Przykleił je do ściany, żeby pamiętać, jak wiele ich było. No i żeby się wstydzić. Powiedziałeś, że to chyba właśnie znaczy patrzeć przez dno butelki. Alepowiedziałeś to mrużąc oczy, z tym swoim krzywym, złośliwym uśmiechem, więc nikt ci nie wierzył. Kolejno braliśmy kamie
Autor:
Joanna Lech
0
Z nadmiaru światła kruszy się grudzień (...)
Autor:
Joanna Lech
0
Ale w pewnym momencie chcieliśmy pojechać dalej. Dotrzeć na sam koniec świata, za ostatni zakręt. Za rzekę, do samego jej źródła. Chcieliśmy sprawdzić, skąd biegnie. Nasza wioska stała u podłuża Bieszczad, chcieliśmy je przejechać. Najbardziej chcieliśmy wejść na wysoką górę, której szczyt majaczył w oddali, kiedy nie było mgły. Była jedną z granic. Nie wiedzieliśmy, czego, ale chcieliśmy ją przekroczyć.
Autor:
Joanna Lech
0
(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w nas ogień
Autor:
Joanna Lech
0
Siedziałeś odwrócony plecami, patrzyłeś w rzekę i pomyślałam, że na tym to chyba polega, ta cała dorosłość. Że może naprawdę tylko tyle zostaje, sznurek, kamyk, szkiełko schowane w małej skrzynce pod łóżkiem. Garść prochu tam, gdzie kiedyś stał nasz dom. I cisza. Bo w pewnym momencie świat po prostu przestaje być śmieszny"...
Autor:
Joanna Lech
0
Odpycham się na zewnątrz, nabieram zapachu,/a potem znów boję się poczuć. A tak niedawno miałam tętno,/zdrapane ręce, pamiętam; mlecze, ciepło, pod kołdrą,
Autor:
Joanna Lech
0
Nocami cisza wchodzi do gardła. Chłód się skrapla w pościeli, sen wchodzi w ciało miękko, jak nóż.
Autor:
Joanna Lech
0
Dzielą nas te czułe nacięcia; mamy tyle zadrapań,/że można by z nich ulepić aorty, mamy siniaki od byle dotyku,/otarcia zamiast kolan. I drgania, opuszki palców starte do kości,/jak strupki rdzy, rejestry bólu; korozja.
Autor:
Joanna Lech
0
Najlepiej było, gdy ktoś umierał. Rzucaliśmy się wtedy na jego bezwładne ciało i obrysowywaliśmy je kredą. Dokładnie, cały kontur. Tak jak w filmach. Rysowaliśmy na czworakach, jedni zaczynali od stóp i łydek, reszta od głowy. Najlepiej do tego nadawała się ta biała kreda do pisania na szkolnych tablicach. Była twarda i dawała wyraźną, grubą linię, zupełnie jak w filmach. No i nie łamała się tak szybko jak te barwione, cienkie, ze sklepu. Ale tamtej zawsze brakowało, więc najczęściej trup wyglądał, jakby upadł na tęczę, tak się mie
Autor:
Joanna Lech
0
Wszystkie cytaty tego autora
REKLAMA
+ Dodaj nowy cytat
Autor
Joanna Lech
Wszystkie cytaty tego autora
Reklamy
Pora na wchłanianie, szukanie śladów z zeszłego roku, oswajanie się/z ciepłem.