Beata

Autor: Edytella
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            Pierwszego września 1979 Beata już przeszła smugę cienia, ale przyjęcie urodzinowe będzie na bogato. Przyszła paczka od Rywki, którą los przez Izrael zaniósł do USA. Beata się cieszy, bo Rywka w końcu spotkała mężczyznę, który odgonił od niej te okropności wojny, które przez lata ją paraliżowały i uniemożliwiały zaangażowanie się w jakiś związek. Ojciec już emeryt również się do niej sprowadził i bardzo polubił jej obecnego męża.

            Kolejne siedem lat i mamy rok 1986 i Beata ma już 49 lat. Ciągle pracuje w szpitale. Do tegorocznego przyjęcia bardzo się przygotowuje gdyż ma na nim być doktor Kuczyński – nowy dyrektor szpitala. Zaprosiła go z wdzięczności gdyż zaproponował jej stanowisko ordynatora jednego z oddziałów. Beata się denerwuje. Wszystko ma być na tip top. Beata ma pewien luksus w domu – telefon, na który oczywiście dzwoni Rywka z życzeniami. Kobiety są spragnione rozmowy. Beata się martwi, że ten telefon może Rywkę drogo kosztować, ale ta jej mówi po angielsku Dont worry.

            W roku 1993 Beata ma 56 lat i już w końcu w Polsce skończyła się komuna i wszystko można kupić jak się ma pieniądze. To przyjęcie też jest niezwykłe, bo po latach z USA przylatuje Rywka i kobiety zobaczą się na żywe oczy. Pewnie przegadają niejedną noc. Doktor Kuczyński także chce poznać Rywkę – córkę lekarza, który włożył swoje serce w odbudowę i pierwsze lata szpitala. Zaprasza ją do siebie i chce pokazać szpital. Rywka mówi ze smutkiem, że ojca już nie ma tej ziemi, ale cieszy się, że w Choroszczy jest pamiętany on i jego praca.

            1 września 2000 roku Beata ma 63 lat i powoli zaczyna myśleć o emeryturze. Jej zawodowe życie było bardzo bogate, a mąż i córka sprawiali wielką radość. Marysia ma 29 lat i sama jest już mamą czteroletniego brzdąca. Beata cieszy się wnukiem oraz szczęściem córki. Marysia nie poszła w ślady matki i została nauczycielką w szkole w Choroszczy, a jej mąż, także uczy w tej szkole. Znali się od dziecka i jakoś tak w naturalny sposób stanęli na ślubnym kobiercu. W tym roku Rywki nie ma. Zatrzymały ją obowiązki z domu, ale jest bukiet kwiatów z największej białostockiej kwiaciarni. Pamięta jak zwykle i jak zwykle potrafi zaskoczyć.

            1 września 2007 roku Beata ma już 70 lat i jest smutna gdyż w tym roku życzeń od Rywki nie będzie. Odeszła w zeszłym roku. Beata była na pogrzebie. Została zaproszona przez najbliższych przyjaciół Rywki, którzy wiedzieli o wieloletniej przyjaźni obu kobiet.  Jedynie wnuki potrafią wywołać uśmiech Beaty. Jest też ona aktywną emerytką i bierze udział nie tylko w wydarzeniach kulturalnych w Gminnym Centrum Kultury w Choroszczy, czy pałacyk Branickich, ale bardzo często z mężem, tak jak ona emerytem odbywają wyprawy do Białegostoku do kina czy teatru, a nawet wypuszczają się na dalsze wycieczki np. do Warszawy.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Edytella
Użytkownik - Edytella

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-03-21 12:06:15