Budka z pocałunkami cz1

Autor: AkFa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ś się nauczysz od prawdziwego mężczyzny – dodał z ironicznym, okrutnym uśmieszkiem, wprawiającym kolana Cory’ego w drżenie. Nie wiedział, czy uciekać, czy poddać i jęczeć z rozkosznej udręki. Mężczyźni przez nieskończoność stali w kleszczowym uścisku zmieniającym każdy oddech w torturę.

Serce praktycznie chciało wyrwać się na wolność przez boleśnie ściśnięte żebra Cory’ego. Nadzieja, jego największy, najzacieklej zwalczany wróg, zakradła się do duszy młodszego mężczyzny. Zanim jednak zdołał nawet przeanalizować słowa Connora, gorące domagające się posłuszeństwa usta mężczyzny złapały go w spiralę pożądania i rozkoszy.

Każde muśnięcie tych twardych, bezlitosnych warg zmieniało go w rozedrganą, rozchwianą potrzebę, rozpierającą się w każdej komórce jego ciała. Lgnął do Connora i trzymał z całych sił. Nie przyszło mu nawet na myśl, aby się opierać czy protestować, kiedy był pozbawiany tchu językiem w swoim gardle, czy kiedy prawie siniaczące mu biodra dłonie zaciskały się na nim boleśnie.

Łkanie umarło w krtani Cory’ego, zanim znalazło drogę na zewnątrz, ale Connor nadal mógł je posmakować. Tak jak lekko–metaliczny posmak krwi wyciśniętej ze zranionej przez niego wargi. Delikatny posmak kawy został wylizany już przy pierwszym pocałunku, niestety tylko wzmógł pragnienie Connora na więcej…

Na więcej kawy…

Z całą cholerną pewnością chodziło o kawę.

Nie miał zamiaru czerpać przyjemności z tego oszukańczego, wymuszonego pocałunku. To było logicznie, że coś czuł… nie był trupem. Pocałunek miał za zadanie działać… jakoś…

Tamte kobiety… po prostu go nudziły… nic więcej. Normalnie podniecałyby go… choć trochę. W minimalnym stopniu.

Cory Andrews nie zasłużył sobie na ten przywilej!

Connor zignorował swój coraz większy wzwód i z całą stanowczością zignorował ogromny pulsujący wzwód Andrews’a wbijający się w jego udo. Nie będzie się ocierał o drania jak zwierzę w rui.

Nie pozwoli też na to jemu. Znów zmiażdżył szczupłe biodra, unieruchamiając je. Nie mógł jednak skoncentrować się na wszystkim na raz.

Silne ramiona zaciśnięte na jego szyi więziły go. Niezmordowany język korzystał z każdej okazji, aby wedrzeć się do wnętrza jego ust, odbierając mu oddech, a wąskie biodra przypierały go we wszystkich właściwych miejscach. Cory konsumował go i pochłaniał, nie dając odporu jego zmysłom. Nawet już nie wiedział, którego z nich serce wali tak głośno, że echem odbijało się w jego głowie.

Musiał się  uwolnić!

Zdecydowany zakończyć pocałunek, Connor wylizał wnętrze ust Cory’ego… tak na finał oczywiście.

Zbadał podniebienie ponownie, tuż przed samym końcem…

Wessał wilgotny pracowity mięsień do własnych ust, żeby zaraz zakończyć to, co robili. Naprawdę postanowił, że dość tej zabawy jego zmysłami. Koniec i kropka.

Tylko Cory nie słuchał jego cichego polecenia. Niemy rozkaz, aby zabrał swoje wilgotne i opuchnięte usta, i trzymał przy sobie, pozostał bez odpowiedzi.

Czy nie wiedział, że może zrobić z mniejszym, szczuplejszym ciałem jego uwodziciela, co tylko chciał? Mógł go odepchnąć w każdej chwili. Skrzywdzić. Odebrać tę odrobinę władzy nad pocałunkiem, którą mu dał.

Wydusić oddech jednym uściskiem.

Miał nawet taki zamiar, kiedy go objął. Na serio. Właśnie dlatego trzymał go w ramionach tak kurczowo. Z tym, że ośmiornicowate ramiona Cory’ego również trzymały go w kleszczowym uścisku. Z desperacją.

Zadziwiało go to i ciekawiło. Nigdy jeszcze nikt nie pożądał go tak rozpaczliwie. Trzeba było przyznać, że

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
AkFa
Użytkownik - AkFa

O sobie samym: Pisarka z zamiłowaniem do czytania. Piszę i publikuję opowiadania i ebooki, poświęcone związkom i miłości mężczyzn (M/M). Moje opowiadania można przeczytać m.in na moim blogu www.akfa-dreamlandpress.blogpsot.com. Moje ebooki można nabyć na http://wydaje.pl/ebooks/show/826/Ile-jest-prawdy-w-prawdzie Zapraszam także wszystkich bardzo serdecznie na moją stronę internetową www.myspaceintheworld.wordpress.com Opinie i komentarze zawsze bardzo serdecznie widziane Pozdrawiam
Ostatnio widziany: 2014-01-22 12:04:28