chuj

Autor: kierst
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

W autobusie był straszny tłok, a w jej oczach mieszkało coś, co skrzacie figle wyczyniać chciało. Choć świat nie wieszał się jej na szyi i nie jęczał dziś pieśni mogilnych, mocno, bardzo mocno pragnęła położyć komuś głowę na ramieniu i cicho istnieć bez zbędnych pytań, a tylko tkwić w przyjemnej, spokojnej cielesności. Nigdy jeszcze nie odważyła się ot tak przytulić się do najbliższej osoby, oczywiście płci przeciwnej, może dziś się odważy? Rozejrzała się więc dookoła, rejestrując, niczym wszechwiedzące spojrzenie szyszynki, każdy sąsiadujący byt. Niestety nie zauważyła nikogo przyjaznego, kto prawdopodobnie by jej nie wyzwał od zboczeńców, a tylko się uśmiechnął i pocałował ją w czoło… Była po prostu niedopieszczona.

Autobus zatrzymał się, jedni powychodzili, inni weszli, nie zrobiło się luźniej. Trwały jakieś porepartiacyjne pojękiwania, przekleństwa. I oto wszedł, wspaniały ktoś. Znała go z widzenia, chodzi na tę samą uczelnię. Choć nie znała nawet jego imienia, była pewna, że mogłaby go pokochać. Niekoniecznie był przystojny, choć twarz miał niczego sobie, ale ogólnie miał taką niemrawą, drobną posturkę. Ona jednak bardzo pragnęła przywłaszczyć tego jegomościa. Spojrzał na nią, rozpoznał ją, ale oczywiście nie wzbudziła w nim żadnych emocji. Ona bowiem też miała niemrawą posturkę i nie miała czym zwracać na siebie uwagi, a już na pewno nie miała zewnętrznych możliwości, by wzbudzać emocje. Stanął obok niej, a właściwie naprzeciwko. Powodem takiego położenia był jedynie tłok, była pewna, że gdyby nie to, poszedłby na drugi koniec autobusu, byle przypadkiem nie być zaczepionym. Tak przynajmniej jej się wydawało, a niezbadane są przecież rozmysły ludzkie. Radość nieuzasadniona, taka czysta jest najlepsza na teraźniejszość, bo na przyszłość chyba lepsza taka uzasadniona, żeby mieć ciekawszą kolekcję wspomnień. Ona akurat miała taką na teraz i w ogóle miała poczucie jakiejś pewności, prawie wszystko miała za powód do uśmiechu. Spojrzała tedy mu bezpośrednio w oczy. Zmieszał się, bo on w ogóle był nieśmiały, jeśli chodzi o kobiety, to widać. Bardzo ja taka reakcja rozbawiła i dodała jeszcze więcej radości, pewnie jakakolwiek reakcja wprawiłaby ją w takie samo bezrefleksyjne szczęście. Spojrzała tedy jeszcze raz mu w oczy i się uśmiechnęła, a nawet w pewnym sensie się śmiała. Bo śmiać się można w różnych sensach. On był coraz bardziej nieswój, udawał, że nie widzi. Ale chyba zdał sobie sprawę, że nie da się tak udawać, bo ona zbyt mu się narzucała. Chyba już chciał coś powiedzieć, ale ona w czas to wyczuła i szybko się do niego przytuliła. Nie chciała słuchać głupich, nie bardziej mądrych słów, niż jej spojrzenia. Nie chciała usłyszeć tego, jak chłopak, który jej wpadł w oko jest zwykłością, durnotką jak każdy, zresztą jak i ona.

-Co robisz? – odsunął ją od siebie, na tyle, na ile pozwolił tłok w autobusie. Ludzie po bokach zaczęli zerkać na nich zainteresowani zaistniałą sytuacją.

Na razie nie odpowiedziała nic. Nie bardzo jej się chciało, wydała tylko jęk znużenia chyba. Chciała go zatrzymać na dłużej, postanowiła więc szybko coś wymyślić, bo już wiedziała, że szczerość tylko go spłoszy. To tylko kobiety czasami zgadzają się na wielką spontaniczność i ryzyko, bo bezpieczni to będziemy dopiero po śmierci. A mężczyznom zawsze coś trzeba wymyślać, żeby zechcieli poświęcić trochę czasu i swą powagę.

-Przepraszam. Nie wiem, co mnie napadło. Mam taki dzień, chyba się zamyśliłam, a jesteś niesamowicie podobny do mego bardzo dobrego kumpla, to pewnie dlatego. Przepraszam.

Co za mlon, nawet nic nie odpowiedział! Postanowiła jednak go dzisiaj mieć i koniec! Koło chuja latały jej wszystkie nienormalne normy. Ludzienkowie naokoło cały czas zerkali. Nie chciała spłoszyć swej ofiary, więc nie rzuciła żadnych uwag. Trzeba się czasem tak sprzeciwiać samemu sobie we wspaniałym życiu społecznym, że aż skręca. Udała więc, że nie widzi spojrzeń innych, siliła się też na jakieś speszenie, ale nie wychodziło. Walczyła ze śmiechem i tak się ozwała.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kierst
Użytkownik - kierst

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2015-03-02 00:45:33