"czar prysł"

Autor: zaczarowana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Tam, gdzie dzień się kończy a noc zaczyna, tam spotykam zawsze Ciebie. Wtedy jestem zawsze szczęśliwa. Spotkalismy się, cała noc nasza, kąpiel w pianie, dookoło pełno świec i lampki z szampanem. Najlepsze co mogło mnie spotkać. Ty, Twoje podniecenie, Twoja coraz szybciej tętniąca krew, Ty spragniony mnie. Całowałeś, przytulałeś, kochałeś... niby to takie zwyczajne, ale jakze podniecające. Było świetnie, noc której nie zapomnę do końca zycia. Noc w której działo się tyle, noc w której rządziliśmy światem. Tylko my i ta ciemność. Dookoła zapach aksamitu. Nadszedł ranek, wzeszło słońce. Buziak na dzień dobry, przytuleni do siebie jak pomarańcza do swojej drugiej połówki. Pyszne śniadanie, kawa...

Kilka minut później czar prysł. Zero miłości, zero namiętności, zero jakiegokolwiek uczucie. Tylko obojętność moja do Ciebie i Twoja do mnie... Wychodząc od Ciebie, na drodze stanął ktoś, kto nie powinien widzieć ze to właśnie ja z tego domu wychodzę. Musiałam szybko działać, słońce na niebie, nie mogę się skupić, ale dałam rade zamienić sie i w mgnieniu oka wbiłam kły w ciało śmiertelnika. Krew nie smakuje tak jakby smakowała w nocy... To nie jest to, Zanim zszedłeś z wysokich schodów, na ulicy lezały juz tylko zwłoki, co się stało? Nikt nioc nie wie...

 

 P.S kolejny fragment mojej ksiazeczki:D

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zaczarowana
Użytkownik - zaczarowana

O sobie samym: uczę się w Akademii Zdrowia, kierunek - masaz;-)
Ostatnio widziany: 2008-11-10 11:48:34